Riksbank okazał się całkowicie przewidywalny. W czwartek utrzymał stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Benchamrkowa stawka nadal więc wynosić będzie 2,25 proc. Decydenci uważają, że na tym pułapie stawka będzie obowiązywać przez dłuższy czas, co należy interpretować, że bank zakończył proces obniżania kosztów finansowania zewnętrznego.
Wśród przyczyn zmiany nastawienia eksperci wymieniają przede wszystkim ostatni wzrost presji inflacyjnej, w szczególności dotyczący cen żywności. Niepewność potęguje także rozszerzająca się wojna celna prezydenta USA Donalda Trumpa.
W ramach obecnego cyklu Riksbank obniżył stopy o łącznie 175 punktów bazowych. Choć decydenci uznają wzrost cen z początku roku za tymczasowy, jednak sugerują zachowanie daleko idącej czujności i ostrożności „..,w kwestii efektów przekładania się presji na szerszą gospodarkę, co może doprowadzić do tego, że inflacja nie spadnie zgodnie z oczekiwaniami”.
Gospodarka Szwecji, największa w Skandynawii od trzech lat zmaga się ze stagnacją, zaś jedna z najbardziej łagodnych polityk monetarnych wśród rozwiniętych krajów, nie przyniosła jak na razie spodziewanych efektów.