WGI: gospodarka czeka na decyzję Fed-u

Marek Druś
opublikowano: 2001-05-14 18:26

Inflacja pod kontrolą

Minister finansów Jarosław Bauc powiedział w poniedziałek, że szacuje, iż inflacja liczona miesiąc do miesiąca wyniosła w kwietniu 0,8 procent, wobec 0,5 procent w marcu. Bauc nie podał szacunków na temat inflacji liczonej rok do roku, zaś wcześniej dyrektor departamentu analiz szacował, że inflacja rok do roku wyniesie w kwietniu 6,8 procent, wobec 6,2 procent w marcu. Bauc powiedział także, że spodziewa się mocnego spadku inflacji rok do roku w czerwcu, lipcu i sierpniu.

Główny Urząd Statystyczny ma podać dane o inflacji w kwietniu we wtorek o godzinie 16.00.

Komentarz i prognozy WGI: Prognozy ministra Bauca są zgodnie z naszymi prognozami, które podaliśmy w piątek. Co do mocnego spadku inflacji w miesiącach wakacyjnych, uważamy, że istnieje duża szansa na spadek inflacji ze względu na zwiększoną podaż żywności w okresie żniw. Jednak spadek inflacji może być osłabiony poprzez ceny paliw. W tej chwili ropa naftowa na rynkach światowych drożeje i ta droga ropa dotrze na nasz rynek za dwa – trzy miesiące.

Sektor motoryzacyjny redukuje zatrudnienie

Krajowe fabryki samochodów zwolnią w tym roku ponad 4 tys. z ok. 36 tys. zatrudnianych osób, szacuje dziennik Prawo i Gospodarka. Na tym jednak nie koniec. Cały sektor, obejmujący także m.in. produkcję części, opon, sieć dealerską, zredukuje zatrudnienie o 20-25 tys. osób. Redukcja zatrudnienia to odpowiedź producentów na spadek sprzedaży nowych aut: w całym 2000 r. o 25 proc., a w pierwszym kwartale 2001 r. o 33 proc. Jeśli sprawdzą się przewidywania ekspertów, to rok 2001 będzie jeszcze gorszy niż poprzedni. Przyczyny są te same: co w ubiegłym roku, tylko jeszcze pogłębione: wysokie bezrobocie, wysokie stopy procentowe zniechęcające do zaciągania kredytów, rosnące koszty ubezpieczeń i paliw. Nie wróży to dobrze poziomowi zatrudnienia w sektorze, który wytwarza 6,7 proc. polskiego PKB.

Komentarz WGI: Uważamy, że zaczynamy obserwować stabilizacje gospodarczą naszego kraju. Problemy przemysłu samochodowego są kolejnym dowodem. Spadek sprzedaży samochodów w Polsce jest wynikiem nasycenia rynku. Zauważyliśmy, ze samochody były kupowane przeważnie na kredyt i pomimo rozluźnienia warunków udzielenia kredytów samochodowych przez banki, sprzedaż jednak spada. To zjawisko może dotykać innych gałęzi gospodarki, np. przemysłu AGD i RTV.

Problemem tutaj może być wzrost bezrobocia, które już i tak jest wysokie. GUS poda informacje dotyczące wzrostu bezrobocia w kwietniu, w czwartek, 17 maja. Prognozujemy dalszy wzrost bezrobocie - tym razem na poziomie 16,0 – 16,2 proc.

Wykonano już 83 proc. deficytu

Deficyt budżetowy po kwietniu został wykonany w stopniu nie mniejszym niż 83 proc. całorocznego planu - szacuje minister finansów, Jarosław Bauc. Problemy z budżetem zaczęły się już w styczniu, kiedy to deficyt został wykonany w 25 proc, w lutym luka wyniosła 58,2 proc., a po marcu - 73,3 proc.. Z prognozy przedstawionej przez Bauca wynika, że deficyt może się sięgnąć 100 proc. w maju, ale sytuacja ma się poprawić w czerwcu, gdy wpłyną transfery z Narodowego Banku Polskiego (NBP) i wpłaty za licencje UMTS.

Komentarz WGI: Naszym zdaniem, optymizm ministra nie ma uzasadnienia, ze względu na nowe informacje podane przez NIK, że ściągalność podatków jest bardzo niska i wybiórczo wykonywana. Na skutek niepewności co do dochodów związanych z prywatyzacją, uważamy, że konieczna będzie nowelizacja ustawy budżetowej i wzięcie pod uwagę nowych warunków, jak mocny spadek inflacji, właśnie niskie zyski z prywatyzacji oraz mało dochodów z podatków. Minister Bauc uważa jednak, że taka nowela nie będzie potrzebna.

Jutro decyzja FED-u

Jutro o godzinie 20.15 czasu warszawskiego poznamy decyzję Zarządu Banku Rezerw Federalnych w sprawie poziomu stóp procentowych. W bieżącym roku FED łącznie obniżył poziom stóp o 200 pkt. tj. o 2,0 proc. Obniżki: pierwsza (3 stycznia) oraz czwarta (18 kwietnia) były zaskoczeniem dla rynku, ponieważ decyzje o nich zostały podjęte pomiędzy planowanymi posiedzeniami. Wszystkie, cztery dotychczasowe obniżki stóp miały 50 pkt. charakter. Tym samym, obecnie podstawowe stopy procentowe wynoszą odpowiednio: redyskontowa - 4,00 proc, jednodniowa funduszy federalnych – 4,50 proc.

Zdaniem FED-u ostatnia, kwietniowa, bardzo zaskakująca decyzja oprócz oczywiście dalszego pobudzenia gospodarki podjęta została m.in. w celu pomocy rynkowi giełdowemu, który to stanowi bardzo ważny element gospodarki USA.

Czy zatem należy oczekiwać, że w trakcie jutrzejszego posiedzenia FOMC zdecyduje się na piątą już w tym roku obniżkę? O ile jeszcze kilka dni temu wydawało się to pewne, tak po opublikowaniu w piątek danych makroekonomicznych szansa na cięcia zmniejszyła się w istotnym stopniu. Po pierwsze ceny produkcji sprzedanej przemysłu w stosunku miesiąc do miesiąca wzrosły w kwietniu o 0,3 proc. (po 0,1 proc. spadku w marcu). Po drugie w kwietniu wzrosła także o 0,8 proc. (m/m) sprzedaż detaliczna. Dodatkowo raport sporządzany przez Uniwersytet Michigan mówi o wzroście indeksu mierzącego poziom nastrojów wśród konsumentów w maju b.r. do 92,6 pkt. z 88,4 pkt. w kwietniu. Publikacja tych danych najszybciej swoje odbicie znalazła na Wall Street. Po tym, jak inwestorzy stwierdzili, że FED może nie obniżyć stóp w prognozowanym stopniu, indeksy giełdowe straciły na wartości.

Opublikowane dziś dane o zapasach przedsiębiorstw również zdają się oddalać możliwość obniżki. Zapasy zmalały w marcu b.r. o 0,3 proc. w stosunku miesiąc do miesiąca - do 1,213 mld dolarów. Warto przypomnieć, że również w lutym spadły one o 0,4 proc. do 1,217 mld USD, po wzroście o 0,1 proc. w styczniu. Tym samym jest to pierwszy dwumiesięczny spadek tego wskaźnika od początku 1992

Z drugiej strony głównymi czynnikami mogącymi zdeterminować FED do obniżki stóp są: ogólny, słaby stan amerykańskiej gospodarki, chęć dalszego wspomożenia rynku giełdowego oraz wysoki, kwietniowy poziom bezrobocia. Przypomnijmy, że wskaźnik osób pozostających bez pracy wzrósł w czwartym miesiącu bieżącego roku do 4,5 proc. Dodatkowo w okresie tym spadła również o 223 tys. liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych. Bardzo wysoka jest również liczba nowo składanych podań o zasiłki. Mimo, że w ostatnim tygodniu spadła ona do 384 tys., to trzeba pamiętać, że jeszcze siedem dni wcześniej była najwyższa od ponad pięciu lat i wynosiła 425 tys.

Czynnikiem świadczącym za obniżką jest również podana dziś do wiadomości informacja o 0,3 (m/m) spadku produkcji przemysłowej w kwietniu b.r. (po 0,1 proc. spadku w marcu).

Mimo to, po przeanalizowaniu ostatnich danych zmuszeni jesteśmy skorygować naszą prognozę mówiącą o możliwej obniżce poziomu stóp procentowych przez FED o 50 pkt. bazowych. Uważamy, że jeśli Zarząd Banku Rezerw Federalnych zdecyduje się na obniżkę, to będzie ona miał jedynie minimalny 25 pkt. charakter.

Przygotowują: Richard Mbewe, Marek Nienałtowski