Więcej kasy dla firm!

AJ
opublikowano: 2010-11-04 09:32

Region, który najszybciej wyda pieniądze z UE, dostanie dodatkowo nawet 60 mln EUR. Według minister Elżbiety Bieńkowskiej nagrodę ma już w kieszeni 12 województw.

Choć walka o premię dla regionów najszybciej wydających pieniądze z Unii Europejskiej będzie się toczyć do końca grudnia, dwanaście województw (dolnośląskie, kujawsko-pomorskie, lubuskie, łódzkie, małopolskie, opolskie, podkarpackie, podlaskie, pomorskie, świętokrzyskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie) ma już nagrodę w kieszeni.
To, ile które dostanie nie jest jeszcze pewne. Z szacunków wynika jednak, że najsłabszym województwom, które załapią się na kawałek z 512 mln EUR przypadnie od 5 do 10 mln EUR. Dotychczasowy maruder, Mazowowsze, które ostatnio przyspieszyło wydawanie kasy z UE, zapewnia, że na premię też się załapie. I liczy na minimum 8 mln EUR.
- Nie pogardzimy żadną kwotą, ale nie chcemy być najgorsi. Celujemy w połowę stawki. Wówczas dostaniemy około 15 mln EUR – mówi Marcin Kierwiński, wicemarszałek województwa mazowieckiego.
Część kwoty popłynie na najpopularniejszy konkurs dla firm (1.5).
- Dofinansujemy też projekty wodno-kanalizacyjne, odnawialne źródła energii i kulturę – twierdzi Marcin Kierwiński.
Więcej pieniędzy przypadnie opolskiemu – liderowi w wydawaniu pieniędzy z UE (dotychczas rozliczyło 31,3 proc. przyznanych mu funduszy).
- Szacujemy, że za pierwsze miejsce będzie można dostać do 60 mln EUR. Pozostali z pierwszej trójki dostaną co najmniej po 40 mln EUR – cieszy się Józef Sebesta, wicemarszałek województwa opolskiego.
Dzięki temu pieniądze na innowacje dostaną uczelnie, jednostki naukowe i przedsiębiorcy z regionu.
- Będziemy też poprawiać dostępność terenów inwestycyjnych. Dofinansujemy projekty związane z zieloną energią i infrastrukturą drogową – wylicza.
Na minimum 60 mln EUR liczy numer dwa w rankingu –lubelskie.
- Przedsiębiorcy będą przy podziale ważni. Dofinansujemy m.in. projekty z branży turystycznej – mówi Marcin Jabłoński, marszałek województwa lubuskiego.
Skóry na niedźwiedziu nie dzieli województwo pomorskie (na razie trzecie na podium).
- Jak będziemy wiedzieli ile dostaliśmy pieniędzy, podejmiemy decyzję. Liczymy na minimum 30 mln EUR – ocenia Jan Szymański dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w pomorskim urzędzie marszałkowskim.
Szanse, że pieniądze popłyną bezpośrednio do firm są jednak małe.
- Budujemy instrumenty zwrotne w ramach inicjatywy Jeremie, chcemy do nich przekonać przedsiębiorców. Na tego typu poręczenia mamy jeszcze dużo pieniędzy – twierdzi Jan Szymański.

Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego
Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego
None
None