Zajmujący się produkcją i sprzedażą butów Wojas – notowany na GPW – zwiększył w maju sprzedaż r/r o ponad połowę. 10 lipca poinformował, że w czerwcu utrzymał wzrost, choć nie tak duży. Przychody wyniosły 23,8 mln zł, czyli o 6,1 proc. więcej niż rok temu. Tym samym sprzedaż w pierwszym półroczu sięgnęła 119,9 mln zł. To o 16,6 proc. więcej niż rok wcześniej i 2,5 proc. mniej niż przed dwoma laty.
W I kw. 2021 r. spółka miała 53,6 mln zł przychodów (+1,9 proc. r/r) – sprzedaż w sklepach stacjonarnych spadła o 38,8 proc., ale w hurcie wzrosła o 62,9 proc. Wojas odnotował 3,9 mln zł straty na poziomie netto i 5,1 mln zł operacyjnej. Rok temu było to w obu przypadkach ok. 8,5 mln zł.

29 czerwca – dwa tygodnie przed ustalonym terminem – firma wysłała ostatnią partię z blisko 100 tys. par butów bojowych dla NATO. To efekt zawartej w listopadzie umowy wartej 6,4 mln USD, czyli ok. 24,3 mln zł. Natomiast w maju otrzymała 15,5 mln zł odszkodowania od mBanku w związku z transakcją walutową – bank zapowiedział jednak złożenie kasacji.
W I kw. Wojas zamknął dwa salony, a nie otworzył żadnego, więc na koniec marca miał sieć 161 sklepów. Do końca roku chce zakończyć działalność jeszcze pięciu.
Notowania spółki wróciły w kwietniu do poziomu z początku 2020 r., gdy przekraczały 5 zł. Jednak teraz kurs wynosi ok. 4,8 zł, co daje kapitalizację na poziomie 60 mln zł.