Wojtek K. podejrzany

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2024-08-13 20:00

Biznesmen celebryta usłyszał zarzut działania na szkodę Optimy Development Poland i jej wierzycieli. Przestał też wreszcie czerpać dochody z Rezydencji Gubałówka.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • o co konkretnie podejrzany jest Wojciech K., prezes Optimy Development Poland (ODP), w której dziesiątki milionów złotych utopili obligatariusze?
  • w jaki sposób ten biznesmen brylujący wśród celebrytów został odcięty od dochodów z zakopiańskiej Rezydencji Gubałówka, i kto, oraz pod jaką nazwą, nią dziś zarządza?
  • jakie działania w ostatnim czasie podjął syndyk ODP?
  • i czego dotyczy drugie śledztwo, prowadzone w sprawie Wojciecha K. i jego spółki?

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wrześniu 2022 r. ujawniliśmy, że Wojciech K. – biznesmen brylujący wśród celebrytów i chwalący się na Instagramie egzotycznymi podróżami i wizytami w drogich restauracjach – czerpie dochody z zakopiańskiej rezydencji postawionej za pieniądze, o których zwrot bezskutecznie upominają się obligatariusze. W maju 2024 r. z kolei napisaliśmy, że sąd ogłosił upadłość Optimy Development Poland (ODP), a dwa śledztwa, mające wyjaśnić powody tego bankructwa oraz działania twórcy i wieloletniego prezesa spółki, niemiłosiernie się ślimaczą.

To już nieaktualne, bo jedno z postępowań właśnie przyniosło pierwsze owoce i zbliża się do końca.

- Wojciechowi K. przedstawiliśmy zarzut o to, że w dniu 10 grudnia 2019 r., działając jako prezes Optimy Development Poland, w sytuacji grożącej jej niewypłacalności, niedopełniając obowiązku dbania o majątek spółki, wyrządził jej szkodę majątkową wielkich rozmiarów, w łącznej wysokości prawie 6,1 mln zł, uszczuplając jednocześnie zaspokojenie wielu wierzycieli – obligatariuszy ODP – informuje Barbara Bogdanowicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zakopanem.

Dodaje, że do przestępstwa doszło poprzez zbycie za 10 tys. zł dwóch lokali niemieszkalnych o wartości 4,1 mln zł innej reprezentowanej przez Wojciecha K. spółce, co skutkowało tym, że ODP utraciła też pożytki, jakie mogła osiągnąć z tytułu najmu lub dzierżawy sprzedanych nieruchomości, rzędu prawie 2 mln zł.

Podejrzana transakcja

O co chodzi? By to zrozumieć, trzeba się cofnąć o kilka lat. Za pieniądze od inwestorów (chodzi o około 50 mln zł z obligacji i kolejne blisko 20 mln zł ze sprzedaży apartamentów) ODP miała wybudować w Zakopanem kilka condohoteli, ale zbudowała tylko jeden — Rezydencję Gubałówka. I to właśnie dochody z tego czterogwiazdkowego hotelu twórca Optimy wydawał na wystawne życie, którym chętnie – jako Wojtek K. – chwalił się w serwisach społecznościowych, takich jak Instagram czy Youtube.

Równocześnie ODP od lat nie płaciła podatków (m.in. podatku od nieruchomości), składek ZUS i wielu innych zobowiązań. I skutecznie unikała egzekucji komorniczych. Ten paradoks był możliwy dzięki ujawnionej przez PB transakcji, którą prokuratura właśnie uznała za przestępczą.

W grudniu 2019 r. mająca już problemy z płynnością Optima sprzedała część rekreacyjną Rezydencji Gubałówka o powierzchni ponad 800 m kw., składającą się z restauracji, spa, basenu, kuchni i sal konferencyjnych, a także udziały w wielostanowiskowym garażu, innej spółce zarządzanej przez Wojciecha K. o nazwie Rezydencja Gubałówka (RG). Wartość transakcji – zawartej między spółkami, których właścicielem był i jest Patrick, syn Wojciecha – wyniosła przy tym zaledwie 10 tys. zł.

- Przeniesienie własności części rekreacyjnej Rezydencji Gubałówka z ODP do RG nie było żadnym wyprowadzeniem majątku. Dla wierzycieli nic się nie zmieniło — wciąż są zabezpieczeni wpisami hipotecznymi w księdze wieczystej — przekonywał na łamach PB Wojciech K.

Zakazy zbywania i najem

Poszkodowani obligatariusze widzieli to jednak zupełnie inaczej. Ich zdaniem ten ruch oraz zmiana operatora rezydencji sprawiły, że komornik, który mógłby zająć przychody z condohotelu trafiające na konto Optimy, w przypadku RG nie miał na to szans. Dostęp do pieniędzy natomiast wciąż miał Wojciech K. I z nich korzystał.

By to przeciąć, jeden z wierzycieli złożył wniosek o upadłość ODP, a w spółce pojawił się tymczasowy nadzorca sądowy. Została nim spółka Alerion, która uznała, że umowa sprzedaży nieruchomości z grudnia 2019 r. jest nieważna (ze względu na fakt, że obie spółki reprezentował Wojciech K.) lub bezskuteczna. I wystąpił do sądu upadłościowego o wydanie zakazu ich dalszego zbywania i obciążania. A sąd wniosek uwzględnił, w całości podzielając argumentację nadzorcy.

Po ogłoszeniu upadłości w maju 2024 r. to zabezpieczenie jednak upadło i dlatego Alerion, już jako syndyk ODP, wniósł do sądu powszechnego pozew z wnioskiem o kolejne zabezpieczenie. A Sąd Okręgowy w Nowym Sączu 12 czerwca 2024 r. wniosek uwzględnił, i zakazał RG zbywania i obciążania wyprowadzonych nieruchomości oraz nakazał wpisanie do ksiąg wieczystych ostrzeżenia o roszczeniu syndyka.

Równocześnie Alerion, ze względu na trudną sytuację, w jakiej znajdował się hotel w momencie ogłaszania upadłości, chciał jak najszybciej go wynająć – tak by utrzymać działalność zakopiańskiej rezydencji.

- Dzięki dobrej współpracy sądu upadłościowego, przedstawicieli właścicieli apartamentów oraz kluczowych pracowników upadłego udało nam się przejąć kontrolę nad hotelem i już 7 czerwca 2024 r. oddać jego kluczowe aktywa w najem nowemu operatorowi: spółce założonej przez właścicieli apartamentów – mówi Karol Tatara, prezes Aleriona.

Było to możliwe, bo syndyk stoi na stanowisku, że wyprowadzone z ODP nieruchomości stanowią składnik masy upadłości. W rezultacie dziś operatorem zakopiańskiej rezydencji nie jest RG, ale spółka Gubałówka Plus, powołana przez prawie 40 prywatnych właścicieli apartamentów.

Za krótka kołdra

Wynajem to jednak rozwiązanie tymczasowe, a Alerion – po ewentualnym odzyskaniu części rekreacyjnej, kluczowej z punktu widzenia prowadzenia działalności hotelowej – będzie chciał ją sprzedać. Za ile? Zapewne drożej niż 4,1 mln zł, czyli kwota, na jaką tę nieruchomość oszacowała prokuratura.

Już kilka lat temu część rekreacyjna Rezydencji Gubałówka została bowiem, na potrzeby egzekucji komorniczej, wyceniona na aż 11,2 mln zł. Czyli niewiele mniej niż cały pozostały majątek ODP (pięć nieruchomości położonych w Zakopanem i okolicy), który sąd upadłościowy oszacował na łącznie 12,2 mln zł.

Te kwoty są właśnie weryfikowane przez biegłego, który na zlecenie Aleriona pracuje nad sporządzeniem aktualnych wycen. Niezależnie jednak od wyników jego prac spieniężenie wszystkich nieruchomości, nawet po wysokich cenach, nie da wierzycielom szans na pełne zaspokojenie. Zobowiązania ODP to bowiem co najmniej 57,8 mln zł (taką wartość spółka podawała w ostatnim wniosku restrukturyzacyjnym). Przy czym zdaniem wierzycieli kwota ta, m.in. ze względu na bałagan w księgach Optimy, zapewne jest niedoszacowana.

Drugie śledztwo wciąż w powijakach:

Śledztwo, w którym Wojciech K. usłyszał zarzut działania na szkodę Optimy Development Poland (ODP) i jej wierzycieli, zakopiańska prokuratura chce zamknąć do końca września 2024 r. Nie wiadomo natomiast, kiedy może zakończyć się trwające już ponad pięć lat drugie postępowanie w sprawie ODP, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

Chodzi o śledztwo, dotyczące niesławnego pośrednika finansowego Gerda Broker, na którego szefach ciążą dziś poważne zarzuty prokuratorskie. Optima była jedną z kilkudziesięciu firm obsługiwanych przez GB, i podejrzenie oszukania obligatariuszy spółki Wojciecha K. jest tylko jednym z wielu wątków w tym obszernym postępowaniu. I jak pisaliśmy w PB kilka miesięcy temu – akurat takim, w którym do tej pory niewiele się wydarzyło.