Upadła Optima Wojtka Kurowskiego

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2024-05-23 20:00

Obligatariusze Optimy Development Poland mają powody do zadowolenia, choć na odzyskanie całych 50 mln zł utopionych w spółce biznesmena celebryty nie mają co liczyć

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak mały majątek, i jak duże długi, zostawiła po sobie spółka Optima Development Poland (ODP), której twórcą i wieloletnim prezesem był Wojciech Kurowski, chętnie chwalący się wystawnym życiem w mediach społecznościowych?
  • w jaki sposób biznesmenowi celebrycie, prywatnie ojczymowi Andziaks, jednej z najpopularniejszych polskich influencerek, udawało się przez lata skutecznie unikać wierzycieli?
  • i jakie znaczenie dla poziomu zaspokojenia wierzycieli ODP ma podejrzana transakcja z 2019 r., dotycząca zakopiańskiej rezydencji, postawionej za pieniądze obligatariuszy?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wrześniu 2022 r. ujawniliśmy, że Wojciech Kurowski – biznesmen brylujący wśród celebrytów i chwalący się na Instagramie egzotycznymi podróżami i wizytami w drogich restauracjach – czerpie dochody z zakopiańskiej rezydencji postawionej za pieniądze, o których zwrot bezskutecznie upominają się obligatariusze. W lipcu 2023 r. napisaliśmy, w jaki sposób twórcy i wieloletniemu prezesowi Optimy Development Poland (ODP) wciąż udaje się skutecznie unikać wierzycieli.

Wreszcie się to zmieniło, bo władzę w spółce przejął syndyk. Decyzją krakowskiego sądu została nim spółka Alerion, dotychczasowy tymczasowy nadzorca sądowy ODP.

- Ogłoszenie upadłości daje wierzycielom szansę na odzyskanie przynajmniej części pieniędzy. Dla stopnia ich zaspokojenia kluczowa będzie kwestia odzyskania nieruchomości wyprowadzonych ze spółki. Naszym zdaniem transakcja, w której do tego doszło, była nieważna i odbyła się z pokrzywdzeniem wierzycieli – komentuje Karol Tatara, prezes Alerionu.

Podejrzana transakcja

O jaką transakcję chodzi? By to zrozumieć, trzeba się cofnąć o kilka lat. Za pieniądze od inwestorów (chodzi o około 50 mln zł z obligacji i blisko 20 mln zł ze sprzedaży apartamentów) ODP miała wybudować w Zakopanem kilka condohoteli, ale zbudowała tylko jeden — Rezydencję Gubałówka. Dochody z tego właśnie czterogwiazdkowego hotelu twórca Optimy wydaje na wystawne życie, którym chętnie – jako Wojtek Kurowski – chwali się w serwisach społecznościowych, takich jak Instagram czy YouTube. Tymczasem ODP od lat nie płaci podatków (m.in. od nieruchomości), składek ZUS i wielu innych zobowiązań, a także skutecznie unika egzekucji komorniczych.

Ten paradoks jest możliwy dzięki ujawnionej przez PB transakcji z grudnia 2019 r. Wtedy to mająca już problemy z płynnością Optima sprzedała część rekreacyjną Rezydencji Gubałówka o powierzchni ponad 800 m kw. (składającą się z restauracji, spa, basenu, kuchni i sal konferencyjnych), a także udziały w wielostanowiskowym garażu innej spółce zarządzanej przez Wojciecha Kurowskiego o nazwie Rezydencja Gubałówka (RG). Wartość transakcji – zawartej między spółkami, których właścicielem był i jest Patrick Kurowski, syn Wojciecha – wyniosła… 20 tys. zł.

To właśnie tę umowę Alerion, jeszcze gdy był tymczasowym nadzorcą ODP, uznał za nieważną (ze względu na fakt, że obie spółki reprezentował Wojciech Kurowski) lub bezskuteczną. Chcąc uniknąć ryzyka dalszego transferu nieruchomości, wystąpił do sądu o wydanie zakazu ich zbywania i obciążania. A sąd wniosek uwzględnił.

Upadłość? Tak. Pre-pack? Nie

Ogłoszenie upadłości ODP daje możliwość odwrócenia transakcji z grudnia 2019 r. – tym większą, że krakowski sąd uznaje ten scenariusz za „prawdopodobny”. Jak ważna jest ta kwestia dla wierzycieli Optimy? Część rekreacyjna Rezydencji Gubałówka, kluczowa z punktu widzenia działalności hotelowej, już kilka lat temu została wyceniona na, bagatela, 11,2 mln zł, czyli niewiele mniej niż cały pozostały majątek ODP (pięć nieruchomości położonych w Zakopanem i okolicy), który sąd oszacował na 12,2 mln zł.

Nawet jednak odzyskanie wyprowadzonych nieruchomości i spieniężenie ich oraz pozostałego majątku nie da wierzycielom szans na pełne zaspokojenie. Zobowiązania ODP to bowiem co najmniej 57,8 mln zł. To kwota wynikająca z ostatniego wniosku restrukturyzacyjnego (Optima podejmowała kilka nieskutecznych prób restrukturyzacji), która - zdaniem wierzycieli - m.in. ze względu na bałagan w księgach spółki zapewne jest niedoszacowana.

Sąd ogłosił klasyczną upadłość ODP, jednocześnie oddalając wniosek jednego z wierzycieli o tzw. pre-pack, czyli zatwierdzenie sprzedaży dwóch nieruchomości firmy, na których miały powstać inne inwestycje – Pensjonat Kościelisko i Apartamenty Chałubińskiego. Przeciwko upadłości w trybie przygotowanej likwidacji był nie tylko Alerion, ale też kurator obligatariuszy Marcin Kubiczek, a nawet nowy prezes Optimy Cezary Pachnik. Zgodnie uznali oni zaproponowaną w pre-packu cenę (2,51 mln zł za 2 nieruchomości) za znacznie zaniżoną.

Cezary Pachnik to menedżer, który zasiadał lub zasiada w organach spółek uczestniczących w przejmowaniu w kontrowersyjny sposób cennych nieruchomości po firmach z grupy deweloperskiej Dolcan, upadłej kilka lat temu w atmosferze wielkiej afery. W ostatnich miesiącach zastąpił Wojciecha Kurowskiego nie tylko na stanowisku prezesa Optimy, ale też RG i innych spółek związanych z biznesmenem celebrytą. To właśnie Cezary Pachnik zarzucił biegłemu wyceniającemu nieruchomości na potrzeby pre-packu ODP oszustwo, a oferentowi w tym trybie – próbę wyłudzenia działek po zaniżonej cenie. I zawiadomił o sprawie prokuraturę.

Co śledczy zrobili z tym zawiadomieniem, nie udało nam się ustalić. Sporo wiemy natomiast o tym, czego prokuratura... nie robi, by prześwietlić działalność ODP oraz jej twórcy i wieloletniego szefa.

Opieszali śledczy

Transakcją z grudnia 2019 r., którą chce odwrócić syndyk Optimy, już od 2021 r. zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Zakopanem, która bada też utrudnianie egzekucji komorniczych prowadzonych wobec ODP. Chodzi o opisane przez PB powtarzające się sytuacje, kiedy to Wojciech Kurowski składał rezygnację z funkcji prezesa Optimy tuż przed licytacją komorniczą, a kiedy do niej nie dochodziło z powodu braku reprezentanta spółki, wracał na stanowisko. Zakopiańscy śledczy zajmują się sprawą Optimy niechętnie - ponieważ nie mają doświadczenia w postępowaniach gospodarczych, na początku usiłowali pozbyć się problemu, przekazując go innej prokuraturze. Nie zdołali. Co wskórali przez 3 lata? Nie wiadomo. Kiedy zadzwoniliśmy do Barbary Bogdanowicz, szefowej zakopiańskiej prokuratury, odesłała nas do Justyny Rataj-Mykietyn, rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Od niej dowiedzieliśmy się, że pytania przesłane na jej skrzynkę mejlową w środę przed godziną 15 trafią do niej... najwcześniej następnego dnia po południu (sic!), bo najpierw musi je zobaczyć szef nowosądeckiej okręgówki. Niewiele wiadomo też o postępach w drugim śledztwie dotyczącym Optimy, prowadzonym jeszcze dłużej, bo od pięciu lat, przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. W tym wypadku problemem nie jest brak doświadczenia śledczych, ale fakt, że wątek dotyczący ODP jest jednym z wielu badanych w ramach jednego postępowania. Chodzi o śledztwo dotyczące niesławnego pośrednika finansowego Gerda Broker (GB), na którego szefach ciążą dziś poważne zarzuty prokuratorskie. ODP była jedną z kilkudziesięciu firm obsługiwanych przez GB, a podejrzenie oszukania obligatariuszy spółki Wojciecha Kurowskiego jest jednym z tych wątków postępowania, który nie posunął się znacząco do przodu.