Zatrudnieniu menedżera warto poświęcić więcej uwagi nie tylko ze względu na wysokość jego wynagrodzenia. Przede wszystkim trzeba zająć się kwestią właściwego ukształtowania relacji pomiędzy organami właścicielskimi a kadrą zarządzającą firmy. Od rozwiązań, jakie zastosujemy, zależy późniejsza pozycja i zakres decyzyjności właścicieli. Plusy i minusy wybranej formy współpracy nie ograniczają się jedynie do zagadnień podatkowych i składkowych. Typ kontraktu powinien zależeć m.in. od tego, czy dotyczy on stanowisk wyższego, czy średniego szczebla.
Jeśli w grę wchodzi kontrakt z menedżerem typowanym do zarządu spółki, to korzystniejszy będzie kontrakt cywilnoprawny. Umowa taka wolna jest od ograniczeń prawa pracy dotyczących m.in.: (zasadniczo) odpowiedzialności zarządzającego, urlopów wypoczynkowych i związanych z rodzicielstwem, zwolnień od pracy, ograniczeń w zakresie czasu pracy itd. Co więcej, kontrakt cywilnoprawny odpowiada formalnym (wynikającym z Kodeksu spółek handlowych) i praktycznym wymogom dotyczącym sposobu wykonywania czynności przez członków zarządu spółek kapitałowych. Zasadniczo powinni oni działać niezależnie — bez charakterystycznego dla stosunku pracy podporządkowania. Przewaga kontraktu menedżerskiego nad umową o pracę przejawia się także w tym, że umowę cywilnoprawną można ukształtować jako umowę rezultatu, a nie starannego działania. Pozwala to na pełne i bezkompromisowe uzależnienie wynagrodzenia od realnych wyników, np. pozyskania nowych kontraktów lub inwestorów, zamknięcia nierentownych oddziałów itp.
Decydując się na umowę cywilnoprawną, właściciele firmy muszą jednak — w pewnych zakresach — sami zadbać o swoje przywileje. W porównaniu ze stosunkiem pracy pozycja zarządzanego podmiotu — bez odpowiednich zabezpieczeń umownych — będzie niekiedy gorsza. Dotyczy to przede wszystkim praw własności intelektualnej. Dobrze jest więc ustalić w kontrakcie menedżerskim, komu będą przysługiwały stworzone przez zarządcę prawa autorskie i prawa własności przemysłowej. Podobnie zalecane jest wskazanie w umowie, na jakich warunkach możliwe są wzajemne potrącenia pomiędzy stronami.
Inaczej niż w przypadku członków zarządu, umowy o pracę warto zaproponować kadrze kierowniczej średniego szczebla. Dzięki temu pracodawca będzie miał jednoznaczne podstawy do sprawowania nadzoru i kontroli nad podwładnymi. Co więcej, jasna sytuacja prawna pozwoli uniknąć sporów w przyszłości. Mogłyby one wynikać z faktu, że osoba zatrudniona na podstawie kontraktu cywilnoprawnego, zbliżonego w praktyce stosowania do umowy o pracę, wystąpi o ustalenie istnienia stosunku pracy. Pozytywne rozstrzygnięcie w tym zakresie otwierałoby jej drogę do dalszych roszczeń, związanych np. z wynagrodzeniem za nadgodziny czy też ekwiwalentem za urlopy wypoczynkowe. © Ⓟ