Cena ropy naftowej wspięła się na najwyższy od 11 miesięcy poziom po wypowiedzi wiceprezydenta USA Dicka Cheney’a, którą zinterpretowano jako zapowiedź akcji USA przeciwko Irakowi.
Cheney powiedział w poniedziałek, że reżim Saddama Husseina dysponuje prawdopodobnie bronią masowego rażenia. Dodał także, że rząd USA nie może pozwolić na dalsze wzmacniania się dyktatury Husseina.
Rynek zareagował na tą wypowiedź wzrostem kursu ropy. Wzmocniła tą tendencję wiadomość przekazana przez Biały Dom, z której wynika, że prezydent George W. Bush nie będzie musiał zabiegać o zgodę Kongresu na przeprowadzenie ataku na Irak.
Cena baryłki ropy na giełdzie w Londynie wzrosła o 3,2 proc. do 27,83 USD. Na NYMEX, w handlu elektronicznym, kurs ropy wzrósł o niespełna 1 proc. do 29,51 USD za baryłkę. Od początku tego roku ropa zdrożała o ok. 40 proc.
MD, Bloomberg