Urodzona w styczniu 1911 r., rozpoczęła swą pierwszą pracę w wieku kilkunastu lat u żydowskiego brokera ubezpieczeniowego. Po wojnie często podkreślała to doświadczenie mające być dowodem jej apolityczności. Mimo to już w pierwszym roku rządów NSDAP w Niemczech zapisała się do partii. Tłumaczyła to koniecznością posiadania legitymacji przy chęci otrzymania stanowiska w publicznym radiu. Jej wysoka sprawność zawodowa stenotypistki sprawiła, że w 1942 r. awansowała do osobistego sekretariatu Josepha Goebbelsa pełniącego wtedy funkcję ministra propagandy.

Swojego szefa opisywała jako mężczyznę przystojnego i znakomicie ubranego, którego dwiema wadami miały być jedynie niski wzrost i arogancja. Zawsze twierdziła, że nic nie wiedziała na temat zbrodni wobec Żydów:
- Wszyscy ludzie, którzy dziś twierdzą, że na naszym miejscu zrobiliby więcej dla uratowania Żydów, być może w to wierzą. Ale ja wiem, że nie zrobiliby nic. - mówiła w nakręconym w ubiegłym roku filmie dokumentalnym "A German Life" poświęconym jej życiu.
Wielka tragedia niemal wymordowanego narodu dotknęła w pewien sposób również ją samą. W listopadzie 1943 roku zniknęła jej przyjaciółka, Eva Lowenthal. Pomsel dopiero 60 lat później zorientowała się, że Eva zginęła w Oświęcimiu...
Przez całe swoje życie twierdziła, że nie czuje się odpowiedzialna za zbrodnie wojenne swego narodu, ale jako przedstawicielka narodu żałuje umożliwienia zbrodniarzom przejęcia władzy.
Brunhilda Pomsel została aresztowana przez Sowietów w 1945 r., po czym pięć lat spędziła w obozach przejściowych dla nazistowskich urzędników. Od 1950 roku przez dwie dekady pracowała w niemieckiej rozgłośni radiowej.
O swojej wojennej przeszłości opowiedziała po raz pierwszy dopiero w 2011 roku.
