Zmarła sekretarka Goebbelsa

Marcin DobrowolskiMarcin Dobrowolski
opublikowano: 2017-01-30 12:28

W wieku 106 lat zmarła Brunhilda Pomsel, sekretarka Josepha Goebbelsa. Członkini najbliższego otoczenia jednego z największych zbrodniarzy wojennych II wojny światowej do końca życia przekonywała o swojej niewiedzy na temat niemieckiego przemysłu zagłady.

Urodzona w styczniu 1911 r., rozpoczęła swą pierwszą pracę w wieku kilkunastu lat u żydowskiego brokera ubezpieczeniowego. Po wojnie często podkreślała to doświadczenie mające być dowodem jej apolityczności. Mimo to już w pierwszym roku rządów NSDAP w Niemczech zapisała się do partii. Tłumaczyła to koniecznością posiadania legitymacji przy chęci otrzymania stanowiska w publicznym radiu. Jej wysoka sprawność zawodowa stenotypistki sprawiła, że w 1942 r. awansowała do osobistego sekretariatu Josepha Goebbelsa pełniącego wtedy funkcję ministra propagandy.

Nazistowska wigilia w 1937 r. W środku Joseph Goebbels.
Nazistowska wigilia w 1937 r. W środku Joseph Goebbels.
Bundesarchiv

Swojego szefa opisywała jako mężczyznę przystojnego i znakomicie ubranego, którego dwiema wadami miały być jedynie niski wzrost i arogancja. Zawsze twierdziła, że nic nie wiedziała na temat zbrodni wobec Żydów:
- Wszyscy ludzie, którzy dziś twierdzą, że na naszym miejscu zrobiliby więcej dla uratowania Żydów, być może w to wierzą. Ale ja wiem, że nie zrobiliby nic. - mówiła w nakręconym w ubiegłym roku filmie dokumentalnym "A German Life" poświęconym jej życiu.
Wielka tragedia niemal wymordowanego narodu dotknęła w pewien sposób również ją samą. W listopadzie 1943 roku zniknęła jej przyjaciółka, Eva Lowenthal. Pomsel dopiero 60 lat później zorientowała się, że Eva zginęła w Oświęcimiu...

Przez całe swoje życie twierdziła, że nie czuje się odpowiedzialna za zbrodnie wojenne swego narodu, ale jako przedstawicielka narodu żałuje umożliwienia zbrodniarzom przejęcia władzy. 

Brunhilda Pomsel została aresztowana przez Sowietów w 1945 r., po czym pięć lat spędziła w obozach przejściowych dla nazistowskich urzędników. Od 1950 roku przez dwie dekady pracowała w niemieckiej rozgłośni radiowej. 

O swojej wojennej przeszłości opowiedziała po raz pierwszy dopiero w 2011 roku.