ZTM odrzucił Polski Express
Przetarg na przewozy pasażerskie w stolicy wzbudził wiele kontrowersji
DLA MIEJSCOWYCH: Oferent spoza regionu zamawiającego, nie ma szans na wygranie przetargu. Często naciąganie przepisów ustawy jest aż nadto widoczne — twierdzi Andrzej Wasiak, prezes spółki Polski Express. fot. Małgorzata Pstrągowska
Rozstrzygnięty niedawno przetarg na przewozy autobusowe w centrum Warszawy doprowadził do wyboru oferty o 700 tys. zł rocznie droższej od najtańszej — złożonej przez spółkę Polski Express. Pokonany przewoźnik oprotestował sposób oceny poszczególnych oferentów, mimo to jego odwołanie zostało odrzucone.
Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie może wreszcie podpisać umowę ze spółką Rapid Bus na wykonanie usług przewozowych komunikacji miejskiej w Warszawie. Arbitrzy Urzędu Zamówień Publicznych oddalili bowiem odwołanie spółki Polski Express w sprawie naruszenia przepisów ustawy o zamówieniach.
Błędy w specyfikacji
Pod koniec 1999 r. ogłoszony został przetarg na wykonywanie usług przewozowych w komunikacji miejskiej, przy wykorzystaniu 50 autobusów należących do przewoźnika. Wzięło w nim udział 5 firm. Oferty dwóch, z powodu braków formalnych, zostały odrzucone. O zamówienie ubiegały się: Rapid Bus, Polski Express i ITS Radom.
Polski Express zaproponował najniższą cenę: 5,06 zł za km, Rapid Bus — 5,23 zł, a ITS Radom — 5,32 zł. Firmy zaproponowały ponadto następujące, kwartalne mnożniki wskaźnika waloryzacji: Polski Express — 0,75 proc., ITS Radom — 0,80 proc. i Rapid BUS — 1 proc. Autobusy miały przejeżdżać rocznie 3,8-4,1 mln km. Oferowany przez nie tabor miał zbliżone parametry, odpowiadał polskim normom i składał się z autobusów niskopodłogowych. Nie wyjaśniono natomiast zapisu specyfikacji dotyczącego kryterium wiarygodności.
Dwója z matematyki
Polski Express w proteście złożonym do ZTM zarzucił zamawiającemu naruszenie zasad określonych w specyfikacji, dotyczących sposobu oceny kryterium wysokości mnożnika wskaźnika waloryzacji oraz zakwestionował wybór oferty, która przy prawidłowym zastosowaniu kryteriów oceny byłaby o 700 tys. zł rocznie droższa od złożonej przez tę firmę.
Na potwierdzenie swego doświadczenia w przewozach miejskich spółka złożyła oświadczenie o wykonywanych usługach, rozkład jazdy autobusów na jednej z tras i zezwolenie na wykonywanie regularnych przewozów. Zamawiający nie odrzucił tej oferty i nie wykluczył spółki z postępowania. Uznał zatem, że zawierała ona wszystkie wymienione w specyfikacji dokumenty. Firma powinna więc otrzymać za kryterium doświadczenia należne jej punkty, tymczasem otrzymała ich zero.
Komisja przetargowa dokonała ponadto błędnego obliczenia punktów za mnożnik wskaźnika waloryzacji. Za to kryterium każdy z członków komisji mógł przyznać maksymalnie 10 punktów, waga kryterium wynosiła 10 proc. Tymczasem czterej członkowie komisji najlepszemu pod tym względem Polskiemu Expressowi przyznali po 2,5 pkt, co w efekcie dało 10 pkt na 40 możliwych. Przy kryterium ceny obliczenia przeprowadzone zostały prawidłowo, ale ocena wskaźnika waloryzacji niezgodna była z zapisami siwz.
Gdyby uwzględnione zostały podnoszone przez Polski Express argumenty oceny, spółka ta byłaby liderem przetargu. Zamawiający uwzględnił argumenty dotyczące obliczenia wskaźnika waloryzacji i w tym punkcie protest uwzględnił. Oddalił natomiast zarzuty dotyczące kryterium doświadczenia.
Zaginiony dokument
Polski Express złożył odwołanie do Prezesa UZP.
W toku wyjaśnień, poza licznymi wykazanymi uchybieniami w organizacji przetargu, okazało się, że w ofercie spółki Polski Express nie ma najważniejszego dokumentu, na który powoływano się w odwołaniu — zezwolenia na wykonywanie regularnych przewozów. Strony oferty nie były ponumerowane, nie zawierała ona również spisu dokumentów. Całość dokumentu była oprawiona w formie kołonotatnika, co, nie sugerując niczego, umożliwiało swobodne wyjęcie kartek.
Po uwzględnieniu zasad obliczania wskaźnika waloryzacji, arbitrzy uznali, iż zamawiający dokonał niezbędnych poprawek, punktacja przedstawiała się następująco: Rapid Bus — 34,43 pkt; ITS Radom — 33,62 pkt; Polski Express — 35,24 pkt przy klasyfikacji 0 za kryterium doświadczenie.
Odwołanie zostało jednak oddalone. Koszty postępowania arbitrażowego pokrył odwołujący.
Autorka jest publicystką tygodnika „Rynek Zamówień Publicznych”