W poniedziałek świętowano okrągły jubileusz najcenniejszego aktywa giełdowego miliardera: Boryszew skończył sto lat. Było hucznie. Na oficjalną galę zaproszono m.in. byłego prezydenta Lecha Wałęsę, czy znanych artystów: Nataszę Urbańską i Ive Mendes. Skąd pomysł na taką pompę? Grupa Boryszew, po kilku udanych przejęciach, w ostatnich latach znacznie się rozrosła i jest dzisiaj jedną z największych grup przemysłowych w Polsce. Zatrudnia ponad 8 tys. osób, a jej ubiegłoroczne przychody szacuje się na – bagatela – 4,3 mld zł. Na części, produkowane przez spółki z grupy Boryszew, można natknąć się w samochodach m.in. marki Volkswagen, Volvo, Opel czy Ferrari.
Święto w Boryszewie stało się okazją, aby zorganizować konkurs dla czytelników portalu „Pulsu Biznesu”. Nagroda niebagatelna – kolacja z jednym z największych i najbardziej znanych inwestorów z GPW. Wystarczyło na stronie pb.pl prawidłowo odpowiedzieć na kilka pytań związanych z Boryszewem, m.in.: że kapitalizacja, od przejęcia przez Romana Karkosika w 1999 roku, wzrosła o 6000 proc., a grupa posiada spółki produkcyjne już w 9 krajach.
Trzeba mieć też szczęście. Bo nie brakowało chętnych na spotkanie oko w oko z „toruńskim aniołem” (anioł jest elementem wyróżniającym herb Torunia). W konkursie wzięło udział ponad 400 czytelników (tyle osób podało nam adres e-mailowy), z których co czwarty prawidłowo odpowiedział na wszystkie pytania.
– To miłe, że zainteresowanie Boryszewem i znajomość wiedzy o spółce jest tak duża wśród internautów „PB” – powiedział Roman Karkosik.
Początkowo zwycięzca konkursu miał być jeden. I tu niespodzianka. Zaproszenia na kolację ze znanym inwestorem otrzyma aż trzech naszych czytelników (o szczegółach spotkania zwycięzców poinformujemy e-mailem).
W naszej zabawie znalazło się też miejsce na jeszcze jedno pytanie: „W co powinien zainwestować Boryszew, by jeszcze huczniej świętować 110. urodziny?”.
Najczęściej sugerowano inwestycje w nowe technologie (zwłaszcza w dziedzinie motoryzacyjnej) i energetykę: gaz łupkowy czy odnawialne źródła energii.
„Badania nad superpojemnymi i wydajnymi akumulatorami do aut elektrycznych” – radził jeden z internautów.
„Boryszew powinien zainwestować w telewizję, kupić Orlen lub Lotos” – sugerował inny czytelnik.
Pojawiły się też zaskakujące pomysły inwestycyjne (przynajmniej na pierwszy rzut oka): krematorium, sztuczne ognie, produkcja alkoholu, świeczki do tortu czy rozgłośnia Radia Maryja.
Łącznie padło kilkaset propozycji. Co na to Roman Karkosik?
– Wiele odpowiedzi było w zasadzie zbieżnych z moimi pomysłami na rozwój naszego 100 latka – skomentował znany inwestor.
W co jeszcze powinien zainwestować Boryszew? Oto niektóre propozycje naszych czytelników:
Zdywersyfikować portfel oraz zainteresować się rynkiem chińskim
Farmaceutykę
Produkcję akumulatorów do samochodów elektrycznych dających zasięg 300km i dających się łatwo wymieniać
Reprezentacyjną siedzibę
W zieloną energię w sektorze Automotive
W kolejne projekty upadających firm z perspektywą rozwoju
W alternatywne źródła energii (jakieś zamienniki ON i benzyny)...
W produkcję kolektorów słonecznych, paneli fotowoltaicznych oraz wiatraków.
Powinien sam zacząć produkować auta lub nabyć udziały w jakiejś spółce.
Produkcję samochodów - stworzenie polskiej marki. Zostanie coś na lata.
Przemysł lotniczy - precyzja w częściach, jak w automotive
produkcje małych samolotów
Powinien zainwestować w firmę produkującą części do Łodzi motorowych gdyż ta branża będzie coraz bardziej popularna
Napędy hybrydowe do aut oraz produkcja paneli słonecznych do ładowania akumulatorów na miejskich stacjach benzynowych
Auta elektryczne