W czwartkowym wystąpieniu Schetyna ocenił, że "z perspektywy 10 lat obecności w UE widać wyraźnie, że Polska umiejętnie skorzystała z dostępu do pięciusetmilionowego rynku i europejskich funduszy". "Żaden nowoprzyjęty kraj nie skorzystał na wejściu tak jak my" - uważa szef polskiej dyplomacji.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że od 2004 roku nasz PKB wzrósł niemal o połowę i "jako jedyne państwo w Europie od ponad dwóch dekad nie zanotowaliśmy recesji".
"Wraz z przystąpieniem do UE zmniejszyło się ryzyko inwestycyjne. Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych przekroczył 130 miliardów euro. Dzięki tym środkom oraz funduszom strukturalnym powstało w Polsce prawie pół miliona miejsc pracy. Dzięki Unii polscy studenci i naukowcy są coraz lepiej przygotowani do konkurencji globalnej – ponad 170 tysięcy z nich miało okazję uczyć się lub szkolić w ramach unijnego programu Erasmus" - podkreślił minister spraw zagranicznych.
"Choć na co dzień nie dostrzegamy niektórych procesów, z perspektywy ostatnich 10 lat wyraźnie widać, że nastąpiło znaczne zmniejszenie obszarów ubóstwa. W ciągu ostatnich dziewięciu lat liczba Polaków zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym zmalała o 7 milionów" - dodał.
Schetyna przekonywał, że Polska "jako lider przemian w Europie Środkowej i kraj o znaczącym potencjale gospodarczym zasługuje na to, by jej głos w sprawach dalszej reformy Unii Gospodarczej i Walutowej był traktowany tak samo, jak głos członków strefy euro".
Jak zaznaczył minister, decyzję o przystąpieniu do strefy euro Polska podjęła już 10 lat temu i nie rezygnuje z niej. Zapewnił, że nasz kraj przygotowuje się do spełnienia kryteriów" przyjęcia wspólnej waluty, ale - w ocenie Schetyny - "określanie daty przyjęcia wspólnej waluty jest dziś przedwczesne". "Musimy najpierw dokończyć reformowanie własnej gospodarki i upewnić się, że Unia Gospodarcza i Walutowa jest stabilna i bezpieczna" - dodał.

Chcemy, żeby w 2020 roku polski PKB na jednego mieszkańca osiągnął 75 proc. średniej unijnej - powiedział szef MSZ Grzegorz Schetyna, przedstawiając w czwartek w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w latach 2014-2015.
"W 2014 rozpoczęliśmy nową perspektywę finansową Unii Europejskiej. Polska, której zagwarantowano w ciągu siedmiu najbliższych lat blisko 120 miliardów euro, będzie jej największym beneficjentem. Do 2020 roku ze środków europejskich mamy zapewnione współfinansowanie inwestycji infrastrukturalnych, znaczące sumy przeznaczymy na pobudzanie wzrostu gospodarczego i podniesienie innowacyjności polskich firm" - powiedział Schetyna.
Jak dodał, obecna perspektywa finansowa pozwoli nam zrealizować kolejne projekty modernizacyjne i podnieść poziom życia Polaków. "Wymiernym tego wskaźnikiem będzie rosnący polski PKB na jednego mieszkańca. Chcemy, by w 2020 r. osiągnął on 75 procent średniej unijnej" - zaznaczył.
"Nie możemy sobie pozwolić na to, by w momencie, gdy przestaną napływać środki europejskie, rozwój Polski uległ spowolnieniu. Przygotowania do perspektywy po roku 2020 musimy rozpocząć już dzisiaj. Mamy na to pomysł (...) to więcej Polski w świecie, przede wszystkim poza Europą" - powiedział szef MSZ.
Zdaniem Schetyny, potencjał rozwojowy Polski kryje się we współpracy ekonomicznej z zagranicą. "Dzisiaj pod względem integracji gospodarczej z resztą świata zajmujemy pozycję mocną, lecz nie odpowiadającą naszym ambicjom. Zdecydowane zwiększenie współpracy gospodarczej z partnerami zagranicznymi uznaję za priorytet polskiej polityki zagranicznej" - zadeklarował.
Jak dodał, polskie placówki dyplomatyczne mają przede wszystkim wspierać naszych przedsiębiorców aktywnych na światowych rynkach.