Finansowy ranking reprezentacji. Na drugim miejscu wielcy przegrani.

W naszym rankingu zsumowaliśmy premie finansowe, które poszczególne reprezentacje otrzymywały od UEFA za udział finałowych turniejach mistrzostw Europy począwszy od Euro 2000. Pod uwagę wzięta została zarówno premie za sam awans (z Euro 2016 włącznie), jak i za wyniki meczów grupowych oraz awans do kolejnych faz turnieju.

Pozycja lidera nie zaskakuje – w ciągu ostatnich 16 lat najwięcej zarobiła Hiszpania (64,82 mln euro). Dwa triumfy przyniosły Hiszpanom po 23 mln euro, co osłodziło im niepowodzenia lat poprzednich. Jeżeli i w tym roku sięgną po mistrzostwo, to poza repliką pucharu Henriego Delaneya na własność, mogą otrzymać nawet 27,1 mln euro.

55,56 mln euro – taka kwota służy Portugalii na otarcie łez po niepowodzeniach na ostatnich czterech mistrzostwach Europy. Piłkarze z „Kraju Żeglarzy” zawsze wychodzili z grupy, trzykrotnie wchodzili do półfinału, a raz i – to na dodatek u siebie w 2004 r. – awansowali do finału, w którym sensacyjnie przegrali z Grecją. Premie od UEFA zapewne wsparły finansowo samą federację, jednak piłkarze wszystkie te pieniądze z pewnością zamieniliby na choćby jeden złoty medal.

Na trzecim miejscu finansowego podium plasują się Włosi (53,11 mln), którzy nieznacznie wyprzedzają Niemców (51,57 mln). W analizowanym okresie Italia dwukrotnie była wicemistrzem kontynentu (2000 i 2012), jednak ten pierwszy medal nominalnie – pomijając zmianę wartości pieniądza w czasie - wart był niemal tyle samo, co obecnie sam awans do turnieju finałowego (odpowiednio 8,5 i 8 mln euro). Z kolei Niemcy zaliczyli jeden srebrny i jeden brązowy medal.

Jak nie trudno się domyślić, Polska zajmuje miejsce daleko poza czołówką. Lwią część z 25 mln euro otrzymanych od UEFA stanowią premie za awans do ostatnich trzech turniejów. Za samą postawę na Euro biało-czerwoni otrzymali jedynie 1,5 mln euro – za remisy z Rosją i Czechami w 2012 r. oraz remis z Austrią w 2008 r.

Ranking zamykają państwa, które po raz ostatni wysłały swoich reprezentantów na Euro 2000, kiedy UEFA płaciła wyraźnie mniej niż obecnie. Debiutanci na Euro 2016 pod względem nominalnej wysokości premii z marszu przeskoczą Łotwę, Norwegię, Słowenię, Bułgarię i nieistniejącą już Jugosławię.

Całość rankingu prezentujemy w poniższej tabeli:

Michał Żuławiński

Obserwuj @M_Zulawinski