3 pytania do...

ADM
opublikowano: 2008-12-16 00:00

Marek Wołos: Mnóstwo spekulantów wśród eksporterów

1 Czy firmy zabezpieczają się przed ryzykiem walutowym?

Według badań sprzed kilku miesięcy bardzo mała liczba przedsiębiorstw (około 20 proc.) zabezpiecza się przed ryzykiem walutowym. Silny trend wzrostowy złotego sprawiły jednak, że na wakacjach coś się zmieniło. Opcje i ich kombinacje dotarły "pod strzechy" dzięki akcji marketingowej i aktywności banków.

Podstawowe zasady zarządzania ryzykiem kursowym dotyczą zabezpieczenia pozycji walutowej netto (czyli różnicy przychodów walutowych nad kosztami), a nie spekulowania. Jeśli firma ma pozycję walutową netto 10 mln euro, a zawarła transakcje, które zobowiązują ją do sprzedaży 20 mln, to jest to zwykła spekulacja. Takich przypadków jest obecnie mnóstwo.

 

2Które z instrumentów preferują eksporterzy/importerzy?

Powszechnie stosuje się transakcje forward. Ostatnio popytem cieszyły się jednak struktury opcyjne, czyli złożenia kilku opcji. Dla eksportera to np. kupno opcji Put (gwarantuje zabezpieczenie kursu wymiany) i sprzedaż opcji Call (zobowiązuje do dostawy walut po określonym kursie). Za kupno opcji należy zapłacić premię. Dlatego koszt ten równoważy się, sprzedając opcję przeciwstawną (to tzw. korytarz zerokosztowy). Podstawową wadą jest trudna i skomplikowana wycena.

Najbezpieczniej kupić opcję. Ryzyko jest znane z góry i ograniczone do zapłaconej premii. Zakup opcji daje tylko i wyłącznie prawo do sprzedaży waluty (opcja PUT) lub do kupna waluty (opcja CALL). Nabywca opcji skorzysta z kupionej opcji tylko, jeśli będzie to dla niego opłacalne (kiedy kurs wykonania będzie lepszy niż kurs rynkowy).

3Gdzie zabezpieczać się przed ryzykiem walutowym?

Największe możliwości daje rynek OTC. Są na nim kwotowane wszystkie instrumenty pochodne (kontrakty forward, opcje klasyczne czy egzotyczne). Można dokonać transakcji o niewystandaryzowanych parametrach. Chodzi o kwotę transakcji, datę jej rozliczenia i kursy walutowe. Nie ma ograniczenia i ryzyka związanego z czasem zawierania transakcji i monitorowania jej wyceny, jeśli korzystamy z platform transakcyjnych. Ich zaletą, w stosunku do typowego rynku międzybankowego, jest przejrzystość kwotowania, np. klient naszego systemu transakcyjnego zawsze widzi cenę kupna i sprzedaży opcji, dzięki czemu nie zostanie obciążony ponadprzeciętną marżą, tak jak to może się zdarzyć w banku.

Marek Wołos

dyrektor departamentu doradztwa i analiz Domu Maklerskiego TMS Brokers