Aby być dobrym liderem, potrzebujesz zawodowego doświadczenia. Cecha ta jest stanowczo niedoceniana, gdy w grę wchodzą kierownicy najwyższego szczebla. Mit, jakoby wysokie kierownictwo nie miało nic wspólnego z profesjonalizmem, trudno dziś wyplenić.
Najlepszy przywódca jest zarazem dobrym profesjonalistą i szefem. Sukces zależy tu głównie od osobowości. U profesjonalisty liczą się poprzednie doświadczenia w firmie i handlu. Menedżerowie nie mający pojęcia o firmie, którą przyszło im prowadzić, są w niekorzystnej sytuacji. Muszą wykazać się wyjątkowymi zdolnościami menedżerskimi, by dobrze wykonać swoją pracę.
Najważniejszą cechą lidera musi być zachowanie właściwych proporcji między skrajnymi cechami charakteru. Wielu szefów-ryzykantów poprowadziło swoje przedsiębiorstwa w złym kierunku. Przewodnik górski, który wciąż szuka nowych ekscytujących wyzwań, szybko może doprowadzić wycieczkę na skraj przepaści. Po prostu nie potrafi się oprzeć wyzwaniu.
Równie niekorzystna jest sytuacja odwrotna. Nadmiernie ostrożny szef nigdy nie pozwoli swoim podopiecznym opuścić bazy. Rządzi nim potrzeba absolutnej kontroli nad poczynaniami zespołu. Taki szef nie podejmuje wyzwań i takie postępowanie staje się źródłem problemów.
Często spotyka się szefów ogarniętych obsesją kontrolowania wszystkiego i wszystkich. Długie i bogate doświadczenie zazwyczaj przynosi ze sobą umiejętność trzeźwego osądu i równowagi... Niestety, mania kontrolowania wydaje się być nieuleczalna. Równowaga przydaje się także w innych dziedzinach. Menedżerowie (i handlowcy), którzy osiągają długofalowe sukcesy, to, wbrew powszechnemu mniemaniu, niekoniecznie ludzie dominujący i wygadani. Dominujący menedżerowie sprawdzają się zazwyczaj, kiedy firma przeżywa poważny kryzys. Tutaj liczy się nie tyle znajomość konkretnej dziedziny, ile doświadczenie nabyte w podobnych sytuacjach innych firmach. Szefowie tego „gatunku” powinni stosunkowo często zmieniać pozycję w ramach firmy lub między firmami. Niewiele osób jest w stanie wytrzymać z nimi dłuższy czas.