Disney miał 460 mln USD straty netto w minionym kwartale. Wynik obniżyło jednak 2,65 mld USD kosztów jednorazowych i odpisów wynikających głównie z wycofania treści z serwisów streamingowych oraz zakończenia umów licencyjnych. W ujęciu skorygowanym o wydarzenia jednorazowe Disney miał 1,03 USD zysku na akcję wobec oczekiwanych 0,95 USD. Przychody koncernu wzrosły w minionym kwartale o 4 proc. do 22,33 mld USD i były o ponad 150 mln USD niższe niż oczekiwał rynek.
Dobre wyniki w minionym kwartale osiągnęły parki rozrywki koncernu, które zwiększyły przychody o 13 proc. do 8,3 mld USD. Słabo radził sobie natomiast biznes filmowy. Prezes Bob Iger powiedział, że wyniki niektórych ostatnich filmów koncernu „były zdecydowanie rozczarowujące i nie lekceważymy tego”.
Rozczarowaniem okazały się również dane o liczbie subskrybentów serwisu streamingowego Disney+, która spadła w ubiegłym kwartale o 7,4 proc. do 146,1 mln i była również niższa od prognozowanych przez analityków 151,1 mln.
Akcje koncernu drożały jednak w handlu posesyjnym o ponad 2 proc. Przyczyniło się do tego ogłoszenie podwyższenia od października ceny subskrypcji serwisu streamingowego wolnego od reklam oraz podjęcie działań mających zapobiec współdzieleniu kont, co wcześniej zrobił Netflix.