Nawet o ponad 10 proc. drożały akcje spółki technologicznej Text na poniedziałkowej sesji na GPW. Odbicie notowań firmy działającej w modelu SaaS (ang. Software as a Service) to chwila wytchnienia dla inwestorów, którzy w ostatnich miesiącach mieli niemal same powody do zmartwień. Na początku roku źle przyjęto kluczowe wskaźniki finansowe za trzeci kwartał roku obrotowego 2024/25, a przecena walorów na sesji z 7 stycznia sięgnęła nawet 17 proc. Inwestorów szczególnie zaniepokoił spadek liczby klientów LiveChat – usługi odpowiedzialnej za prawie 90 proc. przychodów spółki. W trakcie IV kwartału roku finansowego liczba subskrybentów skurczyła się o 1,4 tys. osób.
Integracja usług
Klientów z powrotem ma przyciągnąć nowa platforma Text App, która integruje funkcje głównych produktów spółki – LiveChata, ChatBota oraz HelpDesku – wprowadzając dodatkowo dwa nowe rozwiązania: TeamChat oraz Workflows. Produkt jest obecnie testowany przez 250 klientów.
- Text App łączy możliwości naszych dotychczasowych produktów z nowymi funkcjami opartymi na sztucznej inteligencji. Rozumie organizacje klientów, uczy się od ich zespołów i automatyzuje procesy obsługi klienta. Wierzymy, że stanie się najlepszą w swojej klasie platformą do komunikacji i obsługi klienta dla nowoczesnych firm – mówi Filip Jaskólski, dyrektor ds. produktu Textu.
Do tej pory liczba klientów usługi LiveChat determinowała spojrzenie inwestorów na spółkę. Natomiast nowa platforma łączy oferty produktów w jednym obszarze. Dzięki niej zarząd chce przebić pułap 100 mln USD powtarzalnych przychodów rocznych (ARR).
- Podstawowym założeniem Text App jest nadgonienie konkurencji oraz wyciągnięcie ręki w stronę większych klientów. Jest to na pewno pozytywna zmiana. Cel 100 mln USD rocznych powtarzalnych przychodów jest jak najbardziej w zasięgu. Pytanie w jakim czasie Text ten cel osiągnie – mówi Piotr Bogusz, analityk Erste Securities.
Udział dużych klientów w przychodach spółki wzrasta. Na koniec marca 2025 r. udział licencji wartych minimum 500 USD miesięcznie w całości MRR – czyli miesięcznych powtarzalnych przychodów – wyniósł 48 proc. To o 8 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Sam MRR wyniósł 7,12 mln USD, czyli prawie 7 pkt proc. więcej niż przed rokiem. Wynik przekłada się na 85,4 mln USD rocznych powtarzalnych przychodów z abonamentów. Do 100 mln zatem trochę brakuje, ale Piotr Bogusz jest dobrej myśli.
- Spółka w przeszłości udowadniała, że jest w stanie z roku na rok poprawiać wyniki – podkreśla ekspert.
Skonsolidowane przychody Textu w roku obrotowym 2024/25 wyniosły 354,2 mln zł – o 5,6 proc. więcej r/r – a zysk netto – 164,4 mln zł. To o 1,3 proc. mniej r/r.
- Wyniki kwartalne były poniżej oczekiwań analityków, zatem zwyżkę kursu tłumaczyłbym ogłoszeniem Text App, którego celem jest integracja dotychczasowych usług w jeden produkt. Spółka w ten sposób liczy na wzrost bazy klientów i przyspieszenie dynamiki wzrostu wskaźnika ARPL – mówi Piotr Raciborski, analityk Wood&Co.
Na koniec marca 2025 r. ARPL (średni miesięczny przychód przypadający na jedną licencję - tożsamy z wcześniej używanym terminem ARPU) produktu LiveChat wzrósł o 3,3 USD mimo spadającej liczby klientów.
Stabilny płatnik
Innym czynnikiem sprzyjającym wzrostowi ceny akcji jest potwierdzenie przez zarząd wypłacenia dywidendy w wysokości 156 mln zł, co przekłada się na 6,06 zł na akcję. Po uwzględnieniu wypłaconych zaliczek do wypłaty pozostaje 2,89 zł na akcję. Od debiutu na warszawskiej giełdzie w 2014 r. spółka nie tylko regularnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami, ale również systematycznie podnosi wysokość dywidendy.
- Same wyniki były poniżej oczekiwań, co jest w głównej mierze związane z wyższymi kosztami migracji usług do nowej chmury. Wzrost kursu może wynikać z ogłoszenia dywidendy. Po zaliczkach stopa dywidendy wynosi blisko 8 proc. To całkiem sporo – mówi Piotr Bogusz.