Akcyza nie musi uderzyć w krajowych piwowarów

Paweł Mazur
opublikowano: 1999-08-04 00:00

Akcyza nie musi uderzyć w krajowych piwowarów

CENOWY CONSTANS: Paweł Sudoł, stojący na czele Kompanii Piwowarskiej, raczej nie przewiduje podwyżki cen piw związanej z wprowadzeniem nowej stawki akcyzowej fot. ARC

Wrześniowa podwyżka piwnej akcyzy, siódma od 1995 roku, nie musi wpłynąć na wzrost cen piwa. Wszystko zależeć będzie jednak od wielkości sprzedaży zanotowanej latem przez branżę.

Po ostatniej podwyżce akcyzy na paliwo przychodzi kolej na następną branżę dostarczającą budżetowi niemałe pieniądze, czyli na producentów piwa. Od 1 września wejdzie w życie druga w tym roku, po styczniowej, podwyżka podatku akcyzowego na piwo.

Balingi i ekstrakty

Akcyzę nalicza się na podstawie zawartości ekstraktu (procentu wagowego) w jednym hektolitrze piwa, czyli określanej w nomenklaturze branżowej liczby tzw. balingów. Za jeden baling producenci muszą zapłacić 5,2 zł podatku akcyzowego. W hektolitrze piwa (100 litrów) zawartość balingów może się wahać od 10,5 do 22 jednostek.

W praktyce oznacza to, że za jeden hektolitr piwa o zawartości 10,5 balingów (czyli minimalnej ilości ekstraktu) producent płaci 54,6 zł akcyzy. Jeżeli balingów jest dwa razy więcej (dotyczy to piwa o większej zawartości alkoholu), wówczas podatek akcyzowy jest wyższy i wynosi 114,4 zł. Na przykład popularny Żywiec ma 12,5 balingów. Za wyprodukowanie jednego hektolitra piwa firma musi odprowadzić do budżetu 65 zł akcyzy. W przypadku ciemnego Portera, który zawiera 22 proc. ekstraktu, podatek akcyzowy wzrasta do 114,4 zł za hektolitr.

W Polsce akcyza najwyższa

Z szacunkowych obliczeń wynika że podatek akcyzowy od jednej półlitrowej butelki piwa wynosi u nas od 30 do 60 groszy. Dla porównania, niemieckie piwo 0,5 l obłożone jest akcyzą wynoszącą średnio 1,5 grosza a czeskie i słowackie — około 18 gr.

Pragnienie fiskusa

Budżet państwa, według obliczeń resortu finansów, w tym roku z tytułu podatku akcyzowego od piwa powinien wzbogacić się o ponad 1,5 mld zł. Po pięciu miesiącach wpływy do budżetu z piwnej akcyzy wyniosły zaledwie 490 mln zł. Być może kwota ta znacząco zwiększy się latem (wstępne wyniki sprzedaży piwa w lipcu są znacznie lepsze od ubiegłorocznych). Od września akcyza zwiększy się z 5,20 zł do 5,45 zł za każdy proc. wagowy ekstraktu od jednego hl. Oznacza to, że aby zachować wpływy na dotychczasowym poziomie, producenci powinni podnieść cenę piwa o 3 grosze na butelce.

Producenci piwa o ewentualnych podwyżkach wypowiadają się z dużą ostrożnością. W Grupie Żywiec ostatnia styczniowa podwyżka akcyzy nie wywołała wzrostu cen piwa. Nie oznacza to, że tym razem będzie podobnie.

— Będziemy monitorować rynek. Jeszcze nie wiadomo, czy podwyżka akcyzy wpłynie na nasze ceny. Branża piwna przeżywa kryzys, następuje spadek rentowności. Podwyżka cen piwa może odbić się na poziomie sprzedaży — twierdzi Włodzimierz Czausow z Okocimia.

Optymistyczne wersje zakładały w tym roku 8-10 proc. wzrost sprzedaży, ale po sześciu miesiącach wyniósł on 3,6 proc.

— Wyniki sprzedaży w miesiącach letnich pomogą nam w podjęciu decyzji co do podwyżki cen piwa związanej ze wzrostem akcyzy. Lipiec był dla nas bardzo dobrym miesiącem. Bierzemy również pod uwagę taką ewentualność, że ceny na nasze piwo się nie zmienią — dodał Paweł Sudoł, prezes Kompanii Piwowarskiej, czyli połączonych browarów Tyskich i Lecha.