Babisz: Czechy zażądają dużych zmian w planie dekarbonizacji UE

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2021-09-22 16:11

Premier Andrej Babisz zapowiedział, że Czechy będą domagać się dużych zmian w planie Unii Europejskiej redukcji emisji dwutlenku węgla, bo realizacja obecnych propozycji oznaczałaby wielkie szkody dla kluczowej dla czeskiej gospodarki branży motoryzacyjnej.

Babisz kolejny raz oświadczył, że proponowany zakaz stosowania silników spalinowych od 2035 roku to „nonsens”. Zapowiedział, że liderzy państw unijnych mają przed sobą niezwykle trudną debatę dotyczącą pakietu klimatycznego.

- Jestem pewny, że to musi być znacząco zmienione – powiedział premier Czech. – To zniszczy producentów aut. Jesteśmy przeciwko tej propozycji. Następny rząd będzie musiał sobie z tym poradzić bo nie możemy rozkazywać ludziom jaki rodzaj samochodu mogą kupić – dodał.

Babisz uważa także, że prawa do emisji dwutlenku węgla powinny mieć stałą cenę i nie powinny być handlowane jak zwykły towar na rynkach.

Andrej Babisz, fot. Bartek Sadowski
Andrej Babisz, fot. Bartek Sadowski

Zatrudniająca bezpośrednio i pośrednio 700 tys. ludzi branża motoryzacyjna odgrywa kluczową rolę w gospodarce Czech. Produkcja aut stanowi ponad 25 proc. produkcji przemysłowej kraju.

Partia Babisza, ANO, prowadzi w sondażach przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 8-9 października.