Babisz kolejny raz oświadczył, że proponowany zakaz stosowania silników spalinowych od 2035 roku to „nonsens”. Zapowiedział, że liderzy państw unijnych mają przed sobą niezwykle trudną debatę dotyczącą pakietu klimatycznego.
- Jestem pewny, że to musi być znacząco zmienione – powiedział premier Czech. – To zniszczy producentów aut. Jesteśmy przeciwko tej propozycji. Następny rząd będzie musiał sobie z tym poradzić bo nie możemy rozkazywać ludziom jaki rodzaj samochodu mogą kupić – dodał.
Babisz uważa także, że prawa do emisji dwutlenku węgla powinny mieć stałą cenę i nie powinny być handlowane jak zwykły towar na rynkach.

Zatrudniająca bezpośrednio i pośrednio 700 tys. ludzi branża motoryzacyjna odgrywa kluczową rolę w gospodarce Czech. Produkcja aut stanowi ponad 25 proc. produkcji przemysłowej kraju.
Partia Babisza, ANO, prowadzi w sondażach przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 8-9 października.