Białoruś przed Polską

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2014-09-30 00:00

Ranking dostępu do internetu

Rajem dla internautów jest Islandia. Już niedługo każdy jej obywatel będzie korzystał z sieci — wynika z raportu Broadband Commission for Digital Development, wspólnej inicjatywy Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego i ONZ.

Do końca tego roku 2,9 mld osób będzie miało dostęp do internetu. To ciągle mniej niż połowa populacji świata. Szansą na większą dostępność internetu są urządzenia mobilne. Do końca tego roku liczba abonamentów komórkowych na świecie przekroczy 6,9 mld, a rewolucję technologiczną napędzają smartfony — do 2019 r. ma być 5,6 mld. Na czele rankingu 2013 niezmiennie znajdują się trzy państwa: Islandia, Norwegia i Szwecja.

W pierwszej dziesiątce są małe państewka, jak Monako i Luksemburg, ale także Holandia, Dania i Finlandia, gdzie z sieci korzysta ponad 90 proc. obywateli.

Polska spadła w rankingu. W edycji za 2012 r. była na 46. miejscu, a z internetu korzystało 65 proc. osób. Tym razem odsetek internautów wynosi 62,8 proc., co daje jej 54. miejsce, za takimi państwami, jak Antigua i Barbuda oraz Trynidad i Tobago. Przed nami są też m.in. Chorwacja, Litwa, Bośnia i Hercegowina, Liban, Węgry, Czechy czy Słowacja. Niezbyt optymistycznie jest też w tabeli pokazującej zasięg szerokopasmowego internetu. Polska zajmuje 52. pozycję. Lepszy wynik osiągnęły m.in. Rosja, Rumunia, Bułgaria, a więcej abonentów takiej usługi na 100 mieszkańców ma nawet Białoruś.