- Wydaje nam się, że dyslokacja na różnych aktywach finansowych będzie trwała dłużej niż jeden dzień. I w przypadku części rynków, jak np. największe spółki na rynku polskim, stanowi znakomitą okazję do zakupów - uważa Tomasz Tarczyński.

O godz. 10.00 WIG20 spadał o 6 proc., pod kreską były wszystkie najbardziej płynne spółki, a największe straty - po 8-9 proc. - notowały LPP, BZ WBK, PKO BP, mBank.
Tomasz Tarczyński twierdzi, że najbardziej zaskakujący nie jest sam brexit, ale podejście do niego rynków finansowych w ostatnich dniach i godzinach przed głosowaniem i nieskrępowana sekwencja wzrostów trwająca do samego końca.
- Teza o tym, że rynki są efektywne po raz kolejny nie wytrzymuje krytyki w zderzeniu z rzeczywistością - dodaje prezes Opoka TFI.