Booksy, twórca mobilnej aplikacji do rezerwacji dla salonów fryzjerskich, a od niedawna także m.in. banków i operatorów telekomunikacyjnych, oraz Versum, właściciel portalu rezerwacyjnego Moment.pl, ogłosiły połączenie. Od teraz będą działać pod jedną marką – Booksy. Do zarządu rozszerzonej spółki wejdą założyciele Versum – Sebastian Maśka i Paweł Kantyka, obejmując w niej część udziałów (szczegóły nie zostały ujawnione).
Nowy podmiot będzie skupiać dwa obszary - oprogramowanie do zarządzania salonami i marketplace dla sektora urody i fryzjerstwa. Zintegrowana zostanie także baza salonów, a połączony zespół będzie liczył blisko 500 osób.
Z podanych przez Booksy szacunków wynika, że w 2021 r. firma globalnie obsłuży 100 mln wizyt o wartości ponad 10 mld zł. Jak przyznali założyciele spółek, Stefan Batory (prezes Booksy) i Sebastian Maśka, szybkie zwiększanie zasięgu biznesu było główny motorem fuzji.

Przypomnijmy, że Booksy w ostatnich miesiącach agresywnie zwiększa zasięg. W sierpniu 2020 r. firma poinformowała o przejęciu GoPanache - amerykańskiej platformy o analogicznym profilu.
- Versum jest dużą, stabilną firmą ze znacznym potencjałem wzrostu, która dobrze poradziła sobie z epidemią. Teraz mamy więc do czynienia z zupełnie innym przypadkiem niż przejęcie GoPanache, które było znacznie mniejszą spółką i w obliczu trudnego rynku zadecydowało o wejściu w struktury Booksy – zauważa Michał Rokosz, partner w funduszu Inovo.
Versum to już trzecia w historii Booksy integracja z konkurentem. W 2018 r. start-up przejął także polskiego pioniera w segmencie rezerwacji usług online - serwis Lavito.pl. W sierpniowej rozmowie z „PB” Stefan Batory zapowiadał, że szykuje się do fuzji i przejęć trzech kolejnych spółek na świecie w ciągu 12 miesięcy.
– W budowaniu biznesu typu marketplace łączenie się i przejmowanie konkurentów jest naturalne. Jest znacznie szybsze i efektywniejsze niż walka z konkurencją – mówi Michał Rokosz.
Strategię rozwoju poprzez fuzje i przejęcia można potraktować również jako remedium na wiosenne problemy spółki. Booksy w wyniku pierwszego lockdownu będącego następstwem pandemii koronawisusa musiało się z zmierzyć z czasowym brakiem przychodów niemal na wszystkich rynkach, na których działa. Firma zdecydowała się na redukcję zatrudnienia – o połowę z ok. 300 osób zatrudnionych na świecie. Latem klienci zaczęli powracać, a spółce udało się zdobyć kolejnych klientów. Po odblokowaniu gospodarki w Polsce, do grona użytkowników aplikacji dołączyły m.in. BNP Paribas, Alior Bank, Credit Agricole i ANG Spółdzielnia. W listopadzie - operator telekomunikacyjny Play, który testowo udostępnił swoim klientom możliwość rezerwowania online spotkań w 31 salonach w pięciu polskich miastach.
Booksy jest jednym z najmocniej dofinansowanych przez inwestorów start-upów w Polsce. Jak wyliczył PFR Ventures, spółka w pięciu rundach zebrała ok. 49 mln USD od aniołów biznesu oraz rodzimych i zagranicznych funduszy venture capital. Ostatnia runda została przeprowadzona w 2019 r., jej wartość sięgnęła ok. 115 mln zł.