Indeks największych, krajowych spółek najpierw wyraźnie spadł do rocznych minimów 2040 punktów, ale o skali przeciętnej aktywności. Tuż przed 13:00 CET Wig20 zaczął mocno, aktywnie korelować do DAX-a i futures SPX, które zareagowały wzrostowo na plotki Wall Street Journal o możliwości odsunięcia w czasie taryf celnych rzędu 160 mld USD. Rynek zaczął ponownie wierzyć, że finalizacja pierwszego etapu negocjacji handlowych USA – Chiny jest już na celowniku.
Frankfurcki indeks bardzo sprytnie zamienił sporą 1,5% zniżkę w przeciętne -0,2%. Z kolei pochodne na S&P500 przeszły na zieloną stronę, choć nie zostało to wiarygodnie kupione przez rynek kasowy na samym otwarciu Wall Street. Dało jednak paliwo do gry o 3150 punktów na prestiżowej średniej SPX i jeszcze przed zamknięciem Eurolandu nowojorski benchmark giełdowy wyskoczył na +0,1%. Plotki z WSJ dały także zielone światło dla GPW, że być może grudzień nie musi zakończyć się krwawym rozrachunkiem.
W zasadzie klasyczny spadek na początku miesiąca idealnie, zgodnie z wieloma teoriami tradingu, pozwala na popytowy overbalance aż do zamknięcia bieżącego miesiąca. Tyle, że dla Wig20 najpierw trzeba zbudować biały korpus z rozliczeniem handlu nad oporem 2100 punktów i naturalnie skokiem aktywności ponad średnią 5 – sesyjną rzędu 670 mln złotych. Na dobry początek gracze dostali potwierdzenie istotności strefy popytowej 2055 – 2045 punktów. A to już jest sporo dla algorytmów, broniących dolnych band rocznej zmienności.
W przypadku Wig20 można właśnie teraz powiedzieć „Byki czas start”, jeśli liczymy na wzrostowe zakończenie grudnia 2019 roku i czytelne zredukowanie widocznego -9,77% YTD na indeksie największych spółek z GPW. Najsilniejsze oscylatory techniczne nie akceptują, bynajmniej krótkoterminowo, dalszego dominowania podaży. Z resztą poprzednie trzy sesje były wyraźnie akumulacyjne, o czym obiektywnie świadczą dolne cienie dziennych świec. Na to nakłada się obrona w okolicy dołka z końca sierpnia 2019 roku a także współgranie ze zniesieniem Fibonacciego 61,8% fali wzrostowej z okresu 2016 – 2018 r., które wypada w okolicy 2035 punktów. Na koniec warto dodać, że Wig20 kreśli w tym roku silną, pozytywną dywergencję, gdzie aktualny, średnioterminowy układ notowań nie potwierdza byczego nastawienia kilku ważnych, wyprzedzających wskaźników analizy technicznej.