O 7,9 proc. potaniały w poniedziałek, 24 stycznia, akcje CCC, a LPP o 4,1 proc. W okresie rosnącego napięcia związanego z konfliktem rosyjsko-ukraińskim była to zresztą kolejna sesja względnej przewagi LPP nad CCC. Tylko w ubiegłym tygodniu CCC potaniało o 20 proc., podczas gdy LPP o 9 proc.
Tymczasem od lutego do października 2021 r. (trzy pierwsze kwartały roku obrotowego 2021/2022 w obu spółkach) Rosja i Ukraina odpowiadały za zaledwie 2,2 proc. przychodów CCC. W LPP region obejmujący te dwa kraje oraz ogarnięty niedawno zamieszkami Kazachstan i generującą problemy na granicy z Polską Białoruś przysporzyły aż 28,5 proc. obrotów.
— Ciężko bezpośrednio odnosić się do zachowania inwestorów. Jakimś wytłumaczeniem tej sytuacji — nie wiem, czy dobrym — może być to, że LPP jest jakościowo znacznie lepiej postrzegane niż CCC. W okresach ucieczki od ryzyka dobre spółki tanieją mniej od tych, wobec których inwestorzy mają mniejsze zaufanie. W trakcie pandemii LPP dowiodło już, że jest dobrze zarządzaną spółką i w słabszych warunkach rynkowych radzić sobie zdecydowanie lepiej niż CCC. Aczkolwiek ekspozycja LPP na rynki wschodnie jest zdecydowanie większa i gdyby nastąpiła eskalacja konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, trudno zakładać, że nie będzie to miało wpływu na wyniki finansowe LPP — komentuje Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku.
— Dla LPP Rosja i Ukraina to duży problem i jest to główna przyczyna spadku kursu w ostatnich dniach. W przypadku CCC rynek obawia się słabych wyników ze względu na stronę kosztową. Spółka sugerowała to podczas prezentacji strategii — komentuje Tomasz Sokołowski, analityk Santander Bank Polska.
Strategię GO.25 Everything fashion CCC przedstawiło 25 listopada 2021 r. W dniu jej prezentacji kurs wzrósł o 1 proc. Dzień później spadł o 7,6 proc. W oczekiwaniu na prezentację strategii osunął się o 15 proc. w ciągu 30 dni.
LPP ma z czego spadać
24 stycznia notowania CCC zamknęły się już 40 proc. poniżej tych sprzed trzech miesięcy i 30 proc. poniżej od kursu zamknięcia z dnia prezentacji nowej strategii, co nastąpiło dwa miesiące temu.
LPP radzi sobie dużo lepiej. Ci, którzy zainwestowali w akcje spółki trzy miesiące temu, są na 12-procentowym plusie. Zresztą także poziom, z którego w ostatnich dniach osuwa się kurs LPP, jest zupełnie nieporównywalny. Zaledwie 12 stycznia notowania spółki zamknęły się na najwyższym poziomie w całej giełdowej historii. CCC nawet w listopadzie musiałoby więcej, niż podwoić swoją wartość, by osiągnąć najwyższy dotychczas poziom notowań.
— Na pozór obie firmy wyglądają podobnie, ale to nie są takie same firmy. Pozycja rynkowa i siła ich marek w handlu tradycyjnym jest inna. Inna jest także ekspozycja części online na usługi reklamowe Google’a, bo to one są tak naprawdę ukrywane pod pojęciem marketingu. CCC robi wiele projektów na różnych frontach. Przede wszystkim buduje rozpoznawalność marek, które były dotychczas mniej znane. Jest to trudne, koszto- i czasochłonne. W segmencie fast fashion, na którym koncentruje się LPP, konkurencja wbrew pozorom jest bardziej rozmyta. Ponadto marki LPP są bardziej rozpoznawalne, a spółka nie ma bardzo ekspansywnych planów, jeżeli chodzi o inne niż podstawowe biznesy — tłumaczy Tomasz Sokołowski.
Wynikowo kwartał będzie odmienny
Dobrych wyników LPP za IV kw. roku obrotowego (listopad 2021 r.— styczeń 2022 r.) spodziewa się Sylwia Jaśkiewicz, dyrektor zarządzająca w dziale analiz i rekomendacji DM Banku Ochrony Środowiska. Zakłada, że spółka odczuwa wysoki popyt, dysponuje gotówką netto, a koszty rozwoju zyskującej na znaczeniu marki Sinsay są bardzo atrakcyjne.
— Poza ryzykiem wschodnim, który jest istotny, nie widzę obecnie innych problemów — podkreśla Sylwia Jaśkiewicz.
Jej zdaniem IV kw. nie będzie natomiast za to dobry dla CCC.
— Kwartał zawiera jeden bardzo dobry miesiąc — listopad. Grudzień jest słabszy dla sprzedaży obuwia, a styczeń to miesiąc wyprzedażowy. Ponadto spółka jest mocno zadłużona, co w otoczeniu rosnących stóp procentowych jest bolesne. Zapewne też odczuwa presję na płace, a dodatkowo zwiększa zatrudnienie specjalistów związanych z e-commerce, co nie jest tanie. Rozwój HalfPrice może być droższy niż zakładany z powodu rosnących kosztów materiałów budowlanych. Omikron również może nie wspierać popytu. Ponadto na światowych rynkach wskaźniki wycen dla spółek z sektora e-commerce spadły, co nie jest korzystne dla potencjalnej wyceny eobuwia.pl [21 stycznia spółka zmieniła nazwę na Modivo — red.] — wyjaśnia Sylwia Jaśkiewicz.
W tygodniu poprzedzającym 20-procentową przecenę CCC rezygnację złożył wiceprezes Mariusz Gnych. Analitycy bagatelizują to, mimo że równocześnie odchodzi ze stanowiska prezesa spółki produkcyjnej CCC Factory. W zarządach CCC i jej spółki córki zajmującej się produkcją zasiadał od 2004 r.
W przypadku LPP natomiast w ubiegłym tygodniu o sprzedaży akcji LPP informował Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes odpowiedzialny za finanse i relacje z inwestorami.
— Jak insiderzy sprzedają, to inwestorzy traktują to jako informację negatywną, ale tym razem nie zaważyło to na kursie — mówi Konrad Księżopolski.