Chiny oświadczyły w czwartek, że opowiadają się za ofertą Moskwy, by uran dla Iranu wzbogacano w Rosji, i sprzeciwiają się jakimkolwiek arbitralnym sankcjom wobec Iranu w związku z jego programem atomowym.
Rzecznik chińskiego MSZ Kong Quan powiedział podczas rutynowego briefingu, że rosyjska propozycja "mogłaby być pomocna w przełamaniu obecnego impasu".
"Oferta rosyjska jest pożyteczna i wymaga dalszych dyskusji" - powiedział na konferencji prasowej główny irański negocjator w sprawach nuklearnych Ali Laridżani, przebywający w Pekinie z jednodniową wizytą. Zabiega on o wsparcie Pekinu na wypadek, gdyby w Radzie Bezpieczeństwa ONZ doszło do głosowania nad sankcjami wobec Iranu.
Po spotkaniach Laridżaniego z chińskimi politykami wiadomo już, że nawet jeśli do takiego głosowania dojdzie, Teheran nie musi się niczego obawiać. Dysponując prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa, Chiny mogą zablokować nałożenie sankcji.
10 stycznia Iran wznowił prace w swoich ośrodkach jądrowych, łamiąc obowiązujące od 2003 roku moratorium. Świat obawia się, że prace nad wzbogacaniem uranu zmierzają do uzyskania przez Iran broni jądrowej. Teheran utrzymuje, że jego program atomowy ma charakter cywilny. W 2003 roku Wielka Brytania, Francja i Niemcy podjęły negocjacje z Iranem, które dotąd nie przyniosły efektu.
Stany Zjednoczone i Unia Europejska zagroziły, że przekażą sprawę irańskiego programu nuklearnego do rozpatrzenia Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Ze względu na uzależnienie od irańskiej ropy Chiny od początku kryzysu głoszą konieczność kontynuacji działań dyplomatycznych, zwłaszcza dalszych rozmów między Teheranem a unijną trójką.
W miniony wtorek i środę w Pekinie przebywał zastępca amerykańskiego sekretarza stanu Robert Zoellick, namawiając chińskich polityków do zajęcia bardziej stanowczego stanowiska wobec Iranu. USA i UE uważają, że zgoda Iranu na rosyjską ofertę to gra na zwłokę, odsuwająca właściwe rozwiązania.
2 lutego w Wiedniu zbierze się 35-osobowa Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, byrozstrzygnąć o ewentualnym przekazaniu kwestii Iranu Radzie Bezpieczeństwa. W przeddzień wiedeńskich obrad przewidziano jeszcze w Londynie konsultacyjne spotkanie pięciu stałych członków Rady oraz Niemiec.