Columbus chciałby sprzedać państwu technologię Saule

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2025-09-17 09:02
zaktualizowano: 2025-09-17 15:13

Columbus Energy jako wiodący akcjonariusz Saule Technologies zaprosił kilka instytucji państwowych do podjęcia negocjacji w sprawie sprzedaży technologii perowskitowej. Tymczasem Olga Malinkiewicz zaapelowała do premiera Tuska, by powstrzymał zamiar sprzedaży technologii do... Chin.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zaproszenie skierowano do ministra obrony narodowej, ministra nauki i szkolnictwa wyższego, ministra energii, sekretarza etanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii oraz prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

"Zaproszenie zostało złożone w związku z podejmowanymi działaniami uporządkowania sytuacji w Grupie Saule Technologies, aby zapewnić projektowi stabilną przyszłość, a także z uwagi na potencjał technologii perowskitowych, w tym w zakresie jej wykorzystania w przemyśle obronnym i aktualne potrzeby Polski oraz ograniczone możliwości Columbus i partnerów dla zapewnienia tej technologii niezbędnej skali rozwojowej. Proponowane założenia transakcji, przewidują odkup przez instytucje publiczne udziałów w spółce Saule S.A. od Saule Technologies S.A. lub inną strukturę transakcji" - głosi komunikat.

W opinii zarządu Columbusa adresaci mają kompetencje, by zainteresować się wypracowaną przez Saule technologią perowskitową i rozważyć włączenie jej np. do Polskiej Grupy Zbrojeniowej czy Sieci Badawczej Łukasiewicz.

Jak zaznaczono, spór właścicielski wokół grupy Saule Technologies jest barierą uniemożliwiającą rozwój tego projektu, który może zostać rozwiązany poprzez zaangażowanie w projekt instytucji państwowych.

W czerwcu Michał Gondek, powołany do zarządu Saule wiceprezes Columbusa, przedstawił wyniki audytu, z którego wynikało, że prace nad ogniwami perowskitowymi są na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Chcąc opracować produkt umożliwiający jego wykorzystanie na zewnątrz (np. na dachach hal magazynowych), a także doprowadzić możliwości produkcyjne do poziomu 700 tys. m kw. i większych, konieczne są kolejne nakłady finansowe na poziomie ok. 1,2 mld zł i dalsze prace badawczo-rozwojowe, które mogą potrwać ok. 10 lat.

Natomiast co najmniej dwóch lat oraz wyłożenia 200 mln zł (bez uwzględnienia spłat bieżących zobowiązań) potrzeba, by osiągnąć gotowość produkcyjną modułów pierwszej generacji, nad którymi dotychczas pracowano. Jak zaznaczono w komunikacie, moduły te miałyby ograniczoną sprawność i żywotość i mogłyby być zastosowane tylko do wnętrz pomieszczeń.

Ustalenia te kwestionowała Olga Malinkiewicz, która 16 września na portalu Linkedin wystosowała apel do premiera Donalda Tuska. Napisała w nim, że technologia perowskitów staje w obliczu wrogiej sprzedaży do Chin przez Piotra Kurczewskiego i Dawida Zielińskiego.

"Zwracam się do Pana z prośbą o dołożenie wszelkich starań, by pozostawić technologię Saule w Polsce, na korzyść Polski i dla dobra demokratycznego świata" - zaapelowała menedżerka.

O co chodzi w sporach dotyczących Saule

Spółka Saule, pionier w produkcji elastycznych ogniw słonecznych, stanęła w obliczu wewnętrznego kryzysu. Konflikt między kluczowymi akcjonariuszami, w tym Olgą Malinkiewicz i Columbus Energy, zagraża przyszłości innowacyjnej technologii perowskitowej, a sprawa trafiła do sądu.

Złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu Columbusa Energy oraz członków rad nadzorczych spółek grupy Saule (zdominowanych przez Columbusa i DC24 ASI), było bezpośrednią przyczyną odwołania Olgii Malinkiewicz z zarządów spółek Saule. Na jej miejsce do zarządu Saule Technologies trafił Michał Gondek, wiceprezes Columbusa, zasiadający wcześniej w radach nadzorczych spółek Saule. Jako zarząd Saule Technologies opublikował raport ESPI, w którym powołując się na audyt wewnętrzny przeprowadzony w Saule stwierdził, że poziom rozwoju ogniw perowskitowych jest „w oczywisty sposób sprzeczny z informacjami, jakie były komunikowane oraz podawane w oficjalnych dokumentach przez poprzedni zarząd spółki”, czyli Olgę Malinkiewicz. Ta określiła informacje przedstawione przez Michała Gondka w raporcie ESPI jako niezgodne z prawdą, wyrwane z kontekstu, przekłamane i nadinterpretowane, dodając, że cały „audyt wewnętrzny” to w rzeczywistości dziewięciostronicowa prezentacja wewnętrznej analizy możliwego rozwoju Saule powstała w ciągu kilku godzin.

Więcej o sporze w Saule>>