Commerzbank broni swojej niezależności, prezentując silne wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2025 roku. Niemiecka instytucja osiągnęła zysk netto w wysokości 834 mln EUR, co stanowi wzrost o 11,7 proc. rok do roku. To wynik znacznie lepszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się średnio 698 mln EUR.
Pozytywne zaskoczenie dotyczy również przychodów, napędzanych głównie rosnącymi dochodami z prowizji (wzrost o 6,4 proc.), Choć dochód odsetkowy netto spadł o 2,6 proc., to silna pozycja prowizyjna i dyscyplina kosztowa pozwoliły Commerzbankowi osiągnąć lepsze wyniki niż zakładano. Szczególnie, że niższe niż zakładano okazały się odpisy związane z tzw. złymi kredytami – rezerwa na straty kredytowe wyniosła 123 mln EUR wobec prognozowanych 162 mln EUR.
Dla zarządu banku to cenny argument przed dorocznym walnym zgromadzeniem akcjonariuszy zaplanowanym na przyszły tydzień. Władze Commerzbanku zamierzają tam bronić swojej strategii niezależnego rozwoju, odrzucając przejęcie przez włoską grupę UniCredit.
W lutym Commerzbank ogłosił plan zwiększenia zwrotu z kapitału własnego do 15 proc. do 2028 roku, przy jednoczesnym wzroście rocznego zysku netto do 4,2 mld EUR. W perspektywie krótkoterminowej bank spodziewa się jednak spadku zysków – w 2025 roku prognozowany zysk netto wynosi 2,4 mld EUR, co związane jest głównie z planowanymi kosztami restrukturyzacyjnymi.
Commerzbank pozostaje wystawiony na ryzyka związane z działalnością w Rosji, gdzie toczą się przeciwko niemu postępowania sądowe. Dodatkowym obciążeniem jest sytuacja polskiego mBanku, będącego częścią grupy, który mierzy się z poważnym sporem prawnym. Na pokrycie potencjalnych kosztów związanych z tą sprawą, Commerzbank zawiązał rezerwy w wysokości około 2 mld EUR.