Condor wleciał pod skrzydła LOT

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2020-01-24 10:55
zaktualizowano: 2020-01-24 17:21

Polska Grupa Lotnicza złożyła najwyższą ofertę. Teraz planuje rozwój czarterów niemieckiej linii w Polsce i na Węgrzech, zakup dla niej 20 maszyn i zero zwolnień, wręcz przeciwnie.

Wielki dzień dla LOT-u. Zbudowana wokół narodowego przewoźnika Polska Grupa Lotnicza (PGL) kupuje Condora, największą linię czarterową w Niemczech. Transakcja ma się zakończyć do końca kwietnia b.r., po uzyskaniu zgód organów antymonopolowych i rady wierzycieli, która spotyka się 5 marca, a także zakończeniu procedury ochronnej w Condorze.
Konsorcjum finansujące transakcję zorganizuje Pekao. Przy transakcji PGL doradzały Pekao Investment Banking oraz bank inwestycyjny Lazard, a w konsorcjum wspierającym znalazły się także PZU i PKO BP.

Ile zapłaci
Condor jest na sprzedaż, bo we wrześniu 2019 r. zbankrutowała grupa Thomas Cook, do której należał. Przewoźnika, który był dochodowy, uratowała pożyczka pomostowa od rządu Niemiec i kraju związkowego Hesja wysokości 380 mln EUR.

- Punktualnie 15 kwietnia pożyczka zostanie spłacona. Do dziś mieliśmy część, ale nie całość wymaganej kwoty – stwierdził Ralf Teckentrup, szef Condora podczas konferencji zorganizowanej w piątek przy frankfurckim lotnisku.

LOT pokonał wielu konkurentów w staraniach o przejęcie niemieckiej spółki.

- Liczba zainteresowanych była na początku dwucyfrowa. Sześć firm złożyło potem niewiążące oferty. Ostatecznie otrzymaliśmy trzy wiążące. Wszystkie gwarantowały spłatę pożyczki. PGL zaproponowała najwyższą kwotę – stwierdził Christoph Debus, szef finansowy Condora. 

Zakupy i rekrutacja
PGL ma wobec niemieckiej spółki wielkie plany.

- W najbliższych miesiącach LOT zamówi jeszcze 10 samolotów długodystansowych. Dla Condora zostanie zamówione 20 maszyn – powiedział Rafał Milczarski, prezes PGL i LOT.

Nie sprecyzował, czy LOT znowu zamówi samoloty w Boeingu, czy może w Airbusie. Zaznaczył natomiast, że jednym z plusów przejęcia linii są piloci Condora latający Airbusami. Niemiecki touroperator operuje maszynami z rodziny A320 na krótkich i średnich dystansach.

Prezes PGL zapowiedział, że nie będzie zwolnień. Spółką będzie kierować obecne kierownictwo. Za kilka miesięcy potrzeba będzie jeszcze więcej pracowników, bo planowany jest rozwój. Obie lotnicze marki pozostaną na rynku.

- LOT będzie odpowiadać za rejsy rozkładowe, a Condor – czarterowe. Condor może wejść na kolejne rynki Europy Wschodniej: do Polski, ale także na Węgry – powiedział Rafał Milczarski.

LOT oferuje z Budapesztu loty średniego (Warszawa, Kraków, Londyn) i długiego zasięgu (Nowy Jork i Seul). W tym roku doda do siatki Brukselę, Bukareszt, Sofię, Stuttgart, Pragę i Belgrad oraz wakacyjne połączenia do Warny i Dubrownika.

Dwa razy więksi
- Dzięki przejęciu Condora podwajamy przychody – powiedział Rafał Milczarski.
Polski przewoźnik chce też podwoić liczbę pasażerów i obsługiwać ich 20 mln rocznie.

Condor działa od 1956 r. Lata z ośmiu niemieckich lotnisk do około 90 miejsc w Europie, Afryce i Ameryce. W roku obrotowym 2018/19 zanotował około 57 mln EUR zysku operacyjnego, przy przychodach na poziomie około 1,7 mld EUR.
W 2018 r. LOT, który oferuje ponad 120 połączeń, miał 6,19 mld zł przychodów, 215,5 mln zł zysku operacyjnego i 45,1 mln zł zysku netto.


DLACZEGO LOT PO DRODZE Z CONDOREM

1. Dreamlinery do wzięcia
LOT ma 15 dreamlinerów (a w tym roku dojdą jeszcze dwa) i niekoniecznie możliwość dobrego ich wykorzystania. Nie wiadomo, jak dochodowe są operacje z Budapesztu i nowe trasy dalekiego zasięgu. Tymczasem flota dalekiego zasięgu Condora powinna była zostać wymieniona już kilka lat temu. Nie została, bo Thomas Cook nie miał na to funduszy. Tylko kilka maszyn należy do niemieckiej linii, większość jest leasingowana. Gdyby LOT kupił Condora, mógłby próbować wynegocjować skrócenie umów leasingowych i zastąpić część z maszyn dalekiego zasięgu dreamlinerami.

2. Airbusy zamiast embraerów
Condor ma 58 samolotów, w tym 28 A320 i A321 krótkiego i średniego zasięgu. LOT mógłby wykorzystać Airbusy i zastąpić Embraery na trasach krótkiego zasięgu. We flocie LOT-u jest 37 Embraerów 195, 190, 175 i 170. Flota Condora pomoże też polskiemu przewoźnikowi, który w związku z przedłużającym się uziemieniem boeingów 737 Max, musi wynajmować samoloty.

3. Okazja w czarterach
Na polskim rynku czarterowym pojawiła się luka po upadku Small Planet, który obsługiwał 20 proc. przewozów. Ryanair Sun w związku z uziemieniem boeingów nie rośnie tak, jak planował. Enter Air, największa linia czarterowa w Polsce, też czeka na maksy. Nie powstała żadna nowa spółka czarterowa.

4. Sloty w Niemczech
LOT ma apetyt na wzrost, a w niemieckich portach od lat miał problem z uzyskaniem slotów. Condor ma w sezonie letnim mocno rozbudowaną siatkę połączeń z Frankfurtu do USA i Kanady. Zagrożeniem jest zachowanie Lufthansy. O ile na działalność Condora mogła się godzić, m.in. dlatego, że kiedyś była właścicielem tej linii, to nie pozwoliłaby polskiemu przewoźnikowi na rozwój z własnego lotniska.

Okiem ekspertów

CZARTER CZARTEROWI NIERÓWNY


Marek Andryszak, prezes TUI Deutschland, w latach 2013-14 członek rady nadzorczej LOT


Prezes LOT mówi, że loty czarterowe będzie obsługiwać Condor, a rejsowe LOT. W przypadku niemieckiej linii trudno mówić o sztywnym podziale. Condor oferuje połączenia do USA i Kanady, m.in. Las Vegas, Calgary czy Halifaksu. Czy to połączenia czarterowe, czy rejsowe? Condor współpracuje z touroperatorami, ale w Niemczech robi się to inaczej niż w Polsce: linia czarterowa sprzedaje różnym biurom podróży bloki miejsc, a część zostawia sobie i sprzedaje je samodzielnie.

W Polsce na ogół przewoźnik czarterowy podpisuje umowę z jednym touroperatorem na cały samolot, a to ten touroperator już dzieli się miejscami z innymi, natomiast linia w ogóle nie sprzedaje biletów. Niewykluczone, że LOT wprowadzi niemiecki model w Polsce.

Niemiecki rynek czarterowy jest trudny, od lat pojemności oferowane przez linie są większe od potrzeb, dlatego upadło tyle linii. Condor to linia z dobrą marką, ale też z silnymi związkami zawodowymi.


NOWE OTWARCIE LOT

Michał Leman, dyrektor zarządzający Flixbusa i ekspert lotniczy, który pracował m.in. w LOT i był prezesem LOT Travel

Choć cena transakcji nie została podana, to LOT raczej nie przepłacił, bo prezes Milczarski jest znany jako twardy negocjator. Dlatego gdy Condor mówi, że teraz na pewno spłaci pożyczkę, nie oznacza to automatycznie, że LOT wyda co najmniej 380 mln EUR. W końcu Condor zebrał już część kwoty na spłatę.

Dzięki przejęciu LOT zyska skalę, co poprawi jego pozycję negocjacyjną przy zakupie samolotów.

To pozytywne, że LOT nie chce zmieniać Condora, chce się nauczyć, wdrożyć rozwiązania czarterowe u siebie. Zastosowanie niemieckiej formuły mix charters, w której część miejsc jest sprzedawana w wolnym obrocie, pomoże w konkurencji z tanimi liniami.

Zachowanie marki Condora to dobry pomysł, bo niemieccy klienci są lojalni. Może temat wróci w przyszłości. Podobnie Orlen początkowo pozostawił markę Star, ale teraz umieszcza w logo swoją.

Transakcja jest nowym otwarciem dla LOT, który jest na końcu okresu od otrzymania pomocy publicznej. Z grupy małych linii wszedł do średnich, wprowadzi nowy model biznesowy, wejdzie na nowe rynki. To świetna baza do dalszego rozwoju i zadanie na kilka lat. Gdyby ktoś się zastanawiał, jak LOT zamierza urosnąć z 10 do 15 mln pasażerów, ma odpowiedź – właśnie wszedł na poziom 20 mln.