W środę kurs złota przekroczył po raz pierwszy poziom 4000 USD na rynku kasowym. Wcześniej w tym tygodniu doszło do tego na rynku kontraktów terminowych. W ostatnich dniach cena złota rośnie pomimo umacniania się dolara i wzrostu rentowności obligacji USA. Jako jeden z głównych powód rosnącego popytu na kruszec wskazywane jest poszukiwanie przez inwestorów „bezpiecznych przystani” w okresie „zamknięcia” rządu USA. Szczególnie, że nic nie wskazuje, aby jego zakończenie było blisko. Wręcz przeciwnie. Rynek zakładów na wydarzenia pokazuje, że prawdopodobieństwo przedłużenia się częściowego paraliżu administracji USA poza 15 października szacowane jest już na ponad 80 proc. Analitycy zwracają uwagę, że kurs złota przekraczał kolejne psychologiczne poziomy oporu kiedy następowała kryzysowa sytuacja. Bariera 1000 USD padła w reakcji na kryzys finansowy 2008 roku, 2000 USD zostało przekroczone po pandemii COVID-19, a 3000 USD w reakcji na zapowiedź wprowadzenia ceł wzajemnych w USA w marcu tego roku. Rekordy ceny złota w ostatnim czasie powodują również napływ nowych chętnych do jego kupowania. Świadczą o tym rekordowe pieniądze, którymi zostały zasilone w trzecim kwartale „złote” ETF. Charu Chanana, strateg w Saxo Capital Markets uważa, że banki centralne, kupujące złoto w celu dywersyfikacji rezerw zbudowały bazę dla obecnej hossy, "ale teraz rynek detaliczny i ETF-y napędzają kolejny etap”.
W środę na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z wiodących, październikowych kontraktów rósł o 66,70 USD, czyli 1,8 proc., do rekordowych 4043,30 USD. To jego czwarta zwyżka z rzędu. W tym czasie kurs wzrósł o 5,3 proc. Od początku roku złoto zdrożało już o 53,8 proc. Oznacza to, że może być to jego najlepszy rok od lat 70. XX wieku. Złoto z najmocniej handlowanych, grudniowych kontraktów, drożało w środę do rekordowych 4081 USD, a obecnie jego kurs rośnie o 1,6 proc. do 4069,80 USD. Na rynku kasowym rekord ceny złota ustanowiony w środę, to 4059,17 USD. Obecnie kurs rośnie o 1,6 proc. do 4049,46 USD.