Dobre wyniki spółek IT wzmocniły indeksy na Wall Street

opublikowano: 2003-01-23 22:16

Lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne Texas Instruments, Lucent Technologies i Qualcomm oraz niewielki wzrost indeksu Conference Board wystarczyły by powstrzymać utrzymujące się od pięciu dni spadki na Wall Street. Głęboka przecena dosięgła jedynie akcji telekomunikacyjnego giganta AT&T, który rozczarował słabymi wynikami. Na zamknięciu Nasdaq zyskał 2,12 proc., Dow Jones wzrósł o 0,6 proc., a Standard & Poor's 500 zarobił 1,02 proc.

Texas Instruments, producent chipów telekomunikacyjnych, zaskoczył analityków dobrymi wynikami. Jego kurs wzrósł ponad 13 proc. Spółka osiągnęła lepszy od oczekiwań zysk operacyjny i zapowiedziała podobny wynik w bieżącym kwartale, na poziomie 6 centów na akcję.

Producent sprzętu telekomunikacyjnego Lucent Technologies poniósł stratę w wysokości 15 centów na akcję, jednak rynek oczekiwał 21 centów. Dodatkowo koncern zapowiedział odzyskanie rentowności na koniec bieżącego roku. Akcje Lucenta wzrosły o prawie 7 proc.

Trzeci bohater sesji, Qualcomm, zyskał 3,4 proc. po publikacji wyników. Specjalizujący się w technologii bezprzewodowej poinformował o rosnącej sprzedaży w Chinach i Japonii, co pozwoliło na przekroczenie prognoz.

Spore wzrosty w sektorze technologicznym zanotowały też Computer Associates, PeopleSoft i Siebel Systems. Spółki przekazały mieszane wyniki, jednak wszystkie przekroczyły oczekiwania rynku. Na ożywieniu koniunktury zyskały też akcje liderów sektora technologicznego. Wzrosła wycena takich gigantów jak Hewlett-Packard, Microsoft, Cisco i Oracle.

Znacznie gorzej wiodło się operatorom telekomunikacyjnym. Jeden z liderów amerykańskiego rynku, AT&T zanotował stratę kwartalną na podstawowej działalności i ostrzegł, że w I kwartale jego wynik może być gorszy od oczekiwań Wall Street. Kurs telekomu spadł o 20 proc. i pociągnął w dół cały sektor, na czele z SBC Communications, który potaniał o 5 proc. Ponad 7 proc. straciły akcje BellSouth, trzeciego w USA operatora telefonii lokalnej., który podobnie jak AT&T, nie zachwycił swoimi osiągnięciami.

Prawie 2 proc. przecena dotknęła akcji McDonald's. Największa sieć fast-foodów na świecie zanotowała pierwszą stratę kwartalną w swojej historii. Strata sięgnęła 434,8 mln dolarów, czyli 27 centów na akcję, do czego przyczyniły się koszty związane z zamknięciem części restauracji. W analogicznym okresie 2001 r. spółka odnotowała 271,9 mln USD, czyli 21 centów na akcję. Sprzedaż w sieciach koncernu, która obejmuje około 30 tys. restauracji, wzrosła w IV kwartale o 2 proc. do 10,5 mld USD.

Paweł Kubisiak