Według danych opublikowanych w poniedziałek przez urząd statystyczny, ceny konsumpcyjne w Hiszpanii wzrosły we wrześniu 2025 r. o 3 proc. rok do roku wobec 2,7 proc. w sierpniu. Odczyt okazał się zgodny z przewidywaniami ekonomistów.
Jednocześnie wskaźnik bazowy, który mierzy presję inflacyjną bez uwzględniania cen energii i żywności, spadł do 2,3 proc., wbrew prognozom zakładającym jego wzrost.
Specjaliści oczekują, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu cen spowolni, dlatego obecne dane nie powinny budzić niepokoju wśród decydentów EBC. Wpływ na wynik miały przede wszystkim mniejszy spadek kosztów paliw i energii elektrycznej niż rok wcześniej.
Hiszpania motorem wzrostu strefy euro
Pomimo rosnących cen, Hiszpania pozostaje najsilniej rozwijającą się gospodarką w strefie euro. W drugim kwartale 2025 r. produkt krajowy brutto wzrósł tam o 0,8 proc. wobec poprzedniego kwartału – więcej niż pierwotnie raportowane 0,7 proc. i znacznie powyżej średniej strefy euro, która wyniosła zaledwie 0,1 proc.
Na cały 2025 r. prognozuje się wzrost PKB Hiszpanii o 2,6 proc., ponad dwukrotnie więcej niż oczekiwany wynik dla strefy euro (1,2 proc.). Gospodarkę napędzają przede wszystkim turystyka, stosunkowo niskie ceny energii oraz stabilne wydatki konsumpcyjne.
Perspektywy inflacyjne
Bank Hiszpanii prognozuje, że średnioroczna inflacja w 2025 r. wyniesie 2,5 proc., wobec 2,9 proc. rok wcześniej. W 2026 r. dynamika cen może spaść do 1,7 proc., czyli poniżej celu EBC na poziomie 2 proc.
Z kolei ekonomiści spodziewają się, że inflacja w całej strefie euro wzrośnie we wrześniu do 2,3 proc., ale w dłuższym horyzoncie utrzyma się w okolicach celu banku centralnego.