Ceny ropy nadal powyżej 100 USD za baryłkę. To wina amerykańskiej waluty,decyzji OPEC i danych o zapasach.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) zdecydowała, że utrzyma limity wydobycia surowca na dotychczasowym poziomie (29,67 mln baryłek dziennie). Nie zaskoczyło to analityków, jednak cena surowca znów powędrowała powyżej 102,54 USD za baryłkę.
— Na ceny ropy większy wpływ od podaży ma słabnący dolar — mówi Urszula Cieślak, analityk rynku paliw BM Reflex.
Amerykańska waluta ponownie straciła wczoraj wobec koszyka głównych walut. To rezultat słabych danych z sektora prywatnego USA.
Na kurs ropy wpłynęły też informacje amerykańskiego Departamentu Energii, według którego w ubiegłym tygodniu zapasy ropy spadły o 3,06 mln (0,99 proc.) do 305,45 mln baryłek. Analitycy spodziewali się wzrostu o 2,4 mln baryłek.
— Cena baryłki ropy nadal będzie się wahać w okolicy 100 USD. Dopóki dolar się nie umocni, nie ma co liczyć, że ropa potanieje na dłużej — uważa Urszula Cieślak.