Krajowy eksport ropy naftowej drogą morską odbił się w ubiegłym tygodniu i podniósł czterotygodniową średnią do najwyższego poziomu od ponad trzech miesięcy. Z rosyjskich portów wysyłano ok. 3,51 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost o ok. 285 tys. bpd w porównaniu z poprzednimi siedmioma dniami, jak wynika z danych Bloomberga.
Mniej podatna na zmiany czterotygodniowa średnia skoczyła wobec tego do ok. 3,36 mln bpd. Wzrost był konsekwencją najwyższej od sześciu tygodni liczby przepływów na Morzu Czarnym i ożywienia dostaw z arktycznego portu w Murmańsku.
Wicepremier Rosji Aleksander Nowak zadeklarował na początku sierpnia, że Moskwa przedłuży ograniczenia eksportu. Obliczenia Bloomberga wskazują, że dostawy powinny obecnie wynosić ok. 3,28 mln bpd. Średnie czterotygodniowe dostawy rosły w stosunku do celu od początku września i przekroczyły go o ok. 80 tys. bpd w ostatnim czasie.
Rosnące dochody Rosji z ropy naftowej poddają w wątpliwość skuteczność limitu cenowego nałożonego na eksport przez G7 i Unię Europejską. Departament Skarbu USA nałożył sankcje na dwa tankowce oskarżone o sprzedawanie ropy po cenach wyższych niż 60 USD za baryłkę.