Inwestowanie w rękawice było ostatnio dobrym interesem. Mercator Medical, który ponad 90 proc. przychodów czerpie z produkcji i dystrybucji jednorazowych rękawic, głównie medycznych, w tym roku wspiął się na historyczny szczyt notowań. Pod koniec stycznia za akcje płacono na giełdzie o jedną czwartą więcej niż przy okazji drugiej oferty publicznej spółki z września ubiegłego roku. Od tego czasu kurs jednak spadł o 10 proc., a o powtórzenie ubiegłorocznych wyników w tym roku nie będzie łatwo.

- Jesienią ubiegłego roku gwałtownie wzrósł popyt na lateks naturalny ze względu na problemy azjatyckich producentów składników sztucznego lateksu nitrylowego. Ceny naszego głównego surowca na giełdach skoczyły o 100 proc., osiągając szczyt w lutym. Od tego czasu trochę spadły i oczekujemy, że wrócą do poprzedniego poziomu, ale będzie się to odbijać z kilkumiesięcznym poślizgiem na rentowności naszej produkcji i dystrybucji – mówi Witold Kruszewski, szef finansów Mercatora.
Mercator wytwarza rękawice z naturalnego lateksu w Tajlandii. Z jego zakładu wyjeżdża rocznie 1,2 mld sztuk, a liczba ta ma w przyszłym roku mocno wzrosnąć. Spółka rozpoczęła już prace przy nowej fabryce, która produkować będzie syntetyczne rękawice nitrylowe. Inwestycja jest warta 119 mln zł, z czego część pochodzi z pieniędzy zebranych przez spółkę w ramach ubiegłorocznej oferty publicznej, wartej ponad 30 mln zł.
- Nowa fabryka zwiększy nasze moce produkcyjne do 3 mld sztuk rękawic rocznie. Testowa produkcja rękawic nitrylowych powinna być możliwa jeszcze w tym roku, ale pełen rozruch nowych linii produkcyjnych planujemy na pierwsze półrocze 2018 r.– mówi Leszek Michnowski, wiceprezes Mercatora.
Zarząd spółki spodziewa się, że popyt na rękawice nitrylowe będzie szybko rósł. W ubiegłym roku wolumenowo odpowiadały one za 44 proc. sprzedaży na wartym globalnie 4,4 mld USD rynku. W 2020 r. ma to być 60 proc. Mercator jest liderem na polskim rynku rękawic jednorazowych - odpowiada tu za ponad jedną czwartą sprzedaży. Sporą sprzedaż generuje też w USA, dokąd trafiają rękawice wyprodukowane w Tajlandii, a także na rynkach środkowo- i wschodnioeuropejskich.
Spółka miała w ubiegłym roku 263,6 mln zł przychodów, o 16 proc. więcej niż rok wcześniej. Skoczyły także jej zyski - na poziomie EBITDA o 13 proc., do 25,7 mln zł. Mercator – po rocznej przerwie – ma w tym roku podzielić się zyskiem z akcjonariuszami. Zarząd rekomenduje wypłatę 0,13 zł na akcję. Przegłosowanie dywidendy wydaje się formalnością: spółkę kontroluje prezes Wiesław Żyznowski, który pośrednio i bezpośrednio ma 61,8 proc. akcji, dających 72,5 proc. głosów na walnym.
Analitycy wierzą w spółkę. DM BOŚ wydał rekomendację „kupuj" z ceną docelową na poziomie 27 zł, podobnie wycenia akcje Vestor DM, przygotowujący raporty analityczne na zlecenie Mercatora. W poniedziałek za papiery spółki płacono 20 zł.