Notowania EURUSD nie zdołały jednak pogłębić rannego dołka przy 1,0965, nawet mimo pesymistycznego wydźwięku wypowiedzi szefa Europejskiego Banku Centralnego w Parlamencie Europejskim. Wydaje się, że rynek w tym wypadku pozycjonuje się już pod jutrzejsze dane Ifo z Niemiec (godz. 10:00), które będą „zestawiane” z dzisiejszymi, słabymi PMI.
Ogólnie nowych informacji nie było wiele, jedynie agencje podały, że jutro o godz. 12:30 Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa opublikuje decyzję, co do legalności ostatnich działań premiera Johnsona zawieszających prace parlamentu. Kurs GBPUSD osuwał się dzisiaj w dół.
W kraju po rannym osłabieniu złotego wywołanym obawami o skutki wyroku TSUE (decyzja spodziewana jest 3 października), oraz perspektywy gospodarki Eurolandu po fatalnych odczytach PMI, kolejne godziny przyniosły próbę podbicia złotego. Nie było ono znaczące, ale wykres koszyka BOSSA PLN zdaje się sugerować, że impet spadków naszej waluty został wyhamowany. W efekcie, jeżeli nie pojawią się jakieś niepokojące informacje podbijające globalną awersję do ryzyka, to złoty m szanse się ustabilizować na obecnych poziomach w oczekiwaniu na werdykt TSUE za półtora tygodnia. Inną sprawą jest to, że pojawiają się spekulacje, jakoby szacunki dotyczące kosztów dla sektora bankowego (nawet 60 mld zł) były przeszacowane, w efekcie realnie niższa kwota może być już zdyskontowana przez uczestników rynku…
Na tygodniowym układzie CHFPLN pojawia nam się szansa na wykształcenie formacji podwójnego szczytu. Na obecną chwilę (patrząc na jesień) to założenie może w pierwszym momencie wydawać się nieco ryzykowne (mamy szereg obszarów, które mogą dawać preteksty do eskalowania obaw na globalnym rynku, np. relacje USA-Chiny), ale kto wie? W każdym razie jest to jeden z wielu punktów, które sugerują, że październik może być dość interesującym okresem dla inwestorów…