ECB: banki muszą być niezależne

Marcin Gesing
opublikowano: 2002-06-12 00:00

Europejski Bank Centralny niepokoi się próbami ograniczenia niezależności banków centralnych w krajach kandydujących do UE.

Przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego są poważnie zaniepokojeni próbami ograniczania niezależności banków centralnych w niektórych krajach kandydujących do Unii Europejskiej. Zdaniem Domingo Solansa, członka zarządu ECB, niezawisłość banków centralnych, oprócz spójnej polityki monetarnej, jest najważniejszą kwestią, na jaką muszą zwrócić uwagę państwa kandydujące do UE.

— ECB bacznie przygląda się zagadnieniom dotyczącym niezależności banków centralnych. Niektóre obserwowane ostatnio działania budzą nasz niepokój — mówił Domingo Solans na konferencji zorganizowanej w Tallinie.

Przedstawiciel ECB nie określił co prawda, które kraje ma na myśli, jednak z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że jednym z nich jest Polska.

Presja, jaką wywiera na polski bank centralny rząd RP, budzi wśród członków UE ogromne zastrzeżenia. Obniżenie stóp procentowych, którego domaga się rządząca koalicja ma pomóc w przezwyciężeniu spowolnienia gospodarczego — największego od 10 lat. Rada Polityki Pieniężnej przyjęła natomiast za cel zmniejszenie inflacji, w czym obniżanie stóp mogłoby przeszkodzić.

Zachodni obserwatorzy zwracają uwagę, że projekt nowelizacji ustawy o banku centralnym i uzależnienie polityki monetarnej od decyzji rządu może być groźne nie tylko dla polskiego systemu finansowego, ale może także utrudnić wejście Polski do struktur unijnych. Pod rosnącą presją znalazł się ostatnio także węgierski bank centralny. Nowy, centrolewicowy rząd zamierza przekonać instytucje odpowiedzialne za węgierską politykę monetarną, by złagodziły cele inflacyjne na koniec 2003 roku.

Tymczasem prezes czeskiego banku centralnego — Zdenek Tuma, zapowiedział, że Czechy będą gotowe do wprowadzenia euro w 2010 roku. Węgry, które związały kurs swojego forinta z euro, zamierzają natomiast wprowadzić wspólną walutę już w 2006 roku. Polski złoty ma zostać zamieniony na euro rok później.