Austriacka grupa Erste, która działa na siedmiu rynkach w regionie Europy Środkowej i Wschodniej (Austria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Chorwacja i Serbia) w maju ogłosiła zakup 49 proc. Santander Banku Polska i połowę akcji Santander TFI. Wartość całej transakcji to 7 mld EUR - 6,8 mld EUR za bank i ok. 200 mln EUR za TFI. Erste chce pokryć koszt przejęcia z własnych środków głównie poprzez zatrzymanie części zysków, ograniczenie dywidend i uwolnienie kapitału z portfela korporacyjnych kredytów o wartości ponad 10 mld EUR.
Największe przejęcie w historii austriackiego banku
9 września Erste Group otrzymała zgodę Komisji Europejskiej na planowane nabycie pakietu kontrolnego 49 proc. akcji Santander Banku Polska. Austriacy oczekują jeszcze na zgodę Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Pod warunkiem uzyskania tej zgody transakcja ma zostać sfinalizowana pod koniec 2025 r. Po wchłonięciu Santander Banku Polska aktywa grupy wzrosną do 430 mld EUR.
- Dobre wyniki operacyjne w połączeniu z działaniami optymalizującymi kapitał doprowadziły do znacznego wzrostu naszego współczynnika kapitału podstawowego. Stanowi to dla nas doskonałą podstawę do samofinansowania planowanej transakcji w Polsce – mówi Stefan Dörfler, dyrektor finansowy Erste Group.
Wskaźnik kapitału podstawowego CET1 wzrósł do 18,2 proc. na koniec września. Do końca 2025 r. ma zwiększyć się do 18,5 proc. (przy założeniu, że Erste nie będzie jeszcze konsolidować wyników Santander Banku Polska).
Lepsze wyniki mimo obciążeń regulacyjnych
Mimo spadku stóp procentowych na głównych rynkach wynik z tytułu odsetek wzrósł o 3 proc. r/r, do 5,76 mld EUR, dzięki wyższej aktywności klientów i rosnącej akcji kredytowej. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku wolumen kredytów konsumenckich wzrósł o 4,5 proc., czyli o prawie 10 mld EUR, do 228 mld EUR, głównie dzięki zwiększonemu popytowi na finansowanie w Czechach, Austrii i na Słowacji.
Wynik z opłat i prowizji wzrósł o 8,4 proc., do 2,34 mld EUR, przy czym szczególnie silny wzrost Erste odnotowało w segmencie papierów wartościowych w Austrii i na Węgrzech. Dzięki utrzymującemu się silnemu popytowi na produkty inwestycyjne oraz przejęciom łączna wartość aktywów zarządzanych przez Erste Asset Management po raz pierwszy przekroczyła 100 mld EUR na koniec III kwartału. Wartość depozytów wzrosła o 2,5 proc. do 247,8 mld EUR w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2025 r.
Erste spodziewa się, że koszty regulacyjne, obejmujące składki na ubezpieczenie depozytów i fundusz restrukturyzacyjny, podatki od transakcji bankowych i finansowych, a także sektorowe podatki od nadwyżek zysków oraz koszty nadzoru, wzrosną r/r w związku z ogłoszoną podwyżką podatku bankowego w Austrii i wzrostem stawki w Rumunii od drugiej połowy 2025 r.
Prognozy lekko w górę
W całym roku Erste spodziewa się osiągnąć zwrot z kapitału własnego (ROTE) na poziomie powyżej 15 proc. W realizacji tego planu austriackiej grupie będzie pomagać stabilne otoczenie makroekonomiczne mierzone przede wszystkim realnym wzrostem PKB na siedmiu głównych rynkach. Wynik operacyjny nieznacznie wzrośnie - wynik z odsetek ma być wyższy o 2 proc. r/r, a wynik z opłat i prowizji o 5 proc. r/r przy wzroście kosztów operacyjnych o 5 proc. r/r. Wskaźnik koszty do dochodów sięgnie 48 proc. (wobec prognozowanych wcześniej 50 proc.), koszty ryzyka kredytowego nie przekroczą 20 pkt bazowych.
Polski rynek kluczowym kierunkiem ekspansji
Przejęcie polskich aktywów Santandera to strategiczny krok dla Erste Group, która od lat buduje silną pozycję w Europie Środkowej i Wschodniej. Wejście na polski rynek wzmocni obecność banku obok jego głównych filii w Czechach, na Słowacji, w Rumunii i Chorwacji.
Polska, z dynamicznym sektorem bankowym i rosnącym popytem na kredyty hipoteczne oraz konsumpcyjne, postrzegana jest przez Austriaków jako naturalne uzupełnienie ich regionalnej strategii. Według analityków po finalizacji transakcji Erste stanie się jednym z największych zagranicznych banków operujących w Polsce – z bilansem przekraczającym 100 mld EUR.
Wyniki Santandera po III kwartałach tego roku wskazują, że bank na dobre rozkręcił akcję kredytową i ma apetyt na wzrost w tempie szybszym niż rynek. Wskaźnik zwrotu z kapitału jest na poziomie 21,6 proc., a bank ma najniższe w historii koszty ryzyka.
