Plany Erste wobec Santandera. Padło kilka konkretów

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2025-08-01 13:02

W ciągu najbliższych 2-3 lat grupa skupi się na integracji z Santander Bankiem Polska. Widzi dużo przestrzeni do wzrostu organicznego.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Z jakimi wyzwaniami w Polsce na początek musi zmierzyć się Erste
  • Czy planuje zmiany w zarządzie Santander Bank Polska
  • Jaki ma stosunek do Blika
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na początku czerwca do Sopotu przyjechał Andreas Treichl, szef fundacji Erste. To legendarna postać austriackiej bankowości, prezes Erste Group Bank od 1997 r . do 2021 r. Miał być jednym z kluczowych panelistów drugiego dnia Europejskiego Kongresu Finansowego. Przed wystąpieniem poszedł na sopocką plażę, podwinął spodnie od garnituru, wszedł do morza i długo stał, patrząc przed sobie. Wreszcie wzruszony powiedział, że 25 lat czekał na to, aż grupa Erste pojawi się nad Bałtykiem.

Duch tej anegdoty był wyczuwalny podczas piątkowej konferencji Erste Group Bank, która opublikowała wyniki finansowe za pierwsze półrocze. Widać było satysfakcję z przeprowadzonego przejęcia Santander Banku Polska (SBP), które skokowo zwiększa skalę biznesu grupy i sprawia, że Erste staje się bankiem od morza do morza. Czyli od Adriatyku do Bałtyku. Erste ma banki w Czechach, na Słowacji, w Rumunii, na Węgrzech, w Chorwacji i Serbii. Wszędzie są to instytucje lokujące się w czołówce lokalnych rynków. Santander będzie perłą w koronie imperium biznesowego Erste.

Nic dziwnego, że spora część konferencji wynikowej była poświęcona planom wobec SBP, który Austriacy kupili w maju od hiszpańskiej grupy Banco Santander. Choć na większość pytań dotyczących akwizycji szefostwo banku odpowiadało „za wcześnie”, to pojawiło się kilka konkretów.

Peter Bosek, prezes Erste Group Banku, powiedział, że nie są planowane zmiany w zarządzie SBP.

- Robią świetną robotę i nie widzimy powodów, by dokonywać zmian. Jesteśmy fanami lokalnego menedżmentu. W każdym kraju stawiamy na lokalny menedżment – powiedział Peter Bosek.

WIBOR i podatek bankowy nie budzą obaw

Szef grupy podkreślał, że SBP jest dynamicznie rosnącym bankiem z dobrymi wynikami. Generalnie przedstawiciele Erste nie kryli satysfakcji, że po latach prób jego firmie udało się wejść na polski rynek.

- Inwestujemy w jeden z najbardziej dynamicznych rynków w Europie - stwierdził Peter Bosek.

Erste bardzo dobrze ocenia kondycję sektora bankowego i polskiej gospodarki w ogóle. Prezes zwracał uwagę na jej zdywersyfikowaną strukturę i jakość dobrze wyedukowanych pracowników. Jego zdaniem Polska ma przed sobą kilkanaście lat stabilnego wzrostu.

Erste nie planuje kolejnych akwizycji w najbliższym czasie.

- Przez 2-3 lata będziemy zajęci integracją SBP. To bardzo duża akwizycja i w najbliższym czasie nie będziemy zajmować się niczym innym – powiedział Peter Bosek.

Zaznaczył, że Erste najpierw musi poznać bank i rynek. Dużym wyzwaniem będzie rebranding. Na pytanie, kiedy dojdzie do zmiany logo, padła odpowiedź: „za wcześnie”.

Peter Bosek powiedział natomiast, że widzi dużo przestrzeni dla wzrostu organicznego.

Erste nie obawia się ekstra podatku bankowego ani ryzyka prawnego związanego z WIBOR-em. Peter Bosek powiedział, że kupując bank z UE, trzeba liczyć się ze zwiększoną ochroną konsumentów oraz tym, że podejście regulatorów do praw konsumenckich może się zmieniać.

- Nie przepadamy za tym, ale to jest część biznesu – powiedział szef Erste.

Potwierdził deklaracje, jakie złożył podczas czerwcowej konferencji EKF w Sopocie, że Erste przystąpi do Blika i będzie wspierać implementację rozwiązania na rynkach, na których działa.

Oczekiwanie na zielone światło

Erste czeka obecnie na zgodę nadzoru na przejęcie 49 proc. akcji SBP. Akwizycja jest zwieńczeniem wieloletnich starań grupy o wejście na nasz rynek. Według rynkowych pogłosek Austriacy tak bardzo chcieli kupić Santandera, że zamknęli transakcję bez przeprowadzenia due dilligence.

Po zakupie SBP Erste wyrasta na największego gracza w regionie. Obecnie, czyli jeszcze przed zamknięciem transakcji, jego aktywa są warte 353 mld EUR. Po akwizycji liczba klientów grupy wzrośnie o przeszło jedną trzecią do prawie 23 mln. Suma bilansowa powiększy się o 67 mld EUR do 421 mld EUR. To prawie trzy razy więcej, niż wynoszą aktywa PKO BP.

Peter Bosek powiedział, że dzięki transakcji zysk Erste Group wzrośnie z 3 mld EUR rocznie do około 4 mld EUR. Wskaźnik zwrotu z kapitałów akcjonariuszy (ROTE) wyniesie 19 proc., co przełoży się na 20-procentowy wzrost zysku na akcję. To około 10 EUR. Obecny kurs wynosi 80,7 EUR.

Zysk Erste w pierwszym półroczu wyniósł 921 mln EUR, co oznacza wzrost o 8,8 proc. do wyniku ubiegłorocznego (846 mln EUR). To sporo powyżej rynkowego konsensu. Analitycy prognozowali zysk na poziomie 815,9 mln EUR.

Spokojny gracz
Michał Konarski
Analityk DM mBanku

Analizuję Erste Bank od kilkunastu lat i mogę powiedzieć, że nie jest to agresywny gracz. Dlatego nie spodziewam się dużych zmian w Santander Banku Polska. Myślę, że dojdzie do niewielkich zmian w zarządzie. Na innych rynkach, na których działa grupa, w kierownictwie zawsze jest Austriak, zazwyczaj osoba, która trzyma pieniądze, czyli CFO.

Wyzwaniem będą pierwsze miesiące po akwizycji. Jak zawsze w takiej sytuacji istnieje ryzyko odpływu klientów – inne banki liczą na to i cieszą się, że to Erste kupił Santandera, bo, jak wspomniałem, nie jest to agresywny bank. Erste będzie musiał jednak zagrać dynamicznie, żeby zatrzymać klientów – spodziewam się atrakcyjnych promocji i akcji marketingowych. Poza tym musi zawalczyć o rynek consumer finance, bo wydzielony przed transakcją Santander Consumer Banku pozostanie w grupie Banco Santander.

Nie sądzę, żeby Erste miał istotne przewagi konkurencyjne dla klientów indywidualnych. Choć Austriacy mocno wierzą w swoją aplikację George, sądzę, że po zapoznaniu się z aplikacjami polskich banków nieco zweryfikują ocenę.

Inaczej to wygląda z punktu widzenia klientów korporacyjnych. Erste to silny gracz w tej części Europy, który może zapewnić firmom ekspozycję na kraje DACH.