Finanse, logistyka, telekomunikacja – w tych branżach widać wyraźne ożywienie

Jan Konczewski
opublikowano: 2021-05-06 07:40
zaktualizowano: 2021-05-06 09:20

Kwiecień był pierwszym od sierpnia miesiącem, w którym sytuacja w sektorze usług w Europie Zachodniej poprawiła się – wynika z najnowszych danych PMI. Coraz większa część branż jest immunizowana na efekty obostrzeń, organizm gospodarczy zaczyna się bronić przed kryzysem. Istotne znaczenie mają pozytywne oczekiwania związane ze szczepieniami.

Wskaźnik PMI dla sektora usług strefy euro wyniósł w kwietniu 50,5 pkt względem 49,6 pkt miesiąc wcześniej, co oznacza, że firmy usługowe odnotowały poprawę koniunktury w stosunku do marca. To pierwszy raz od sierpnia 2020 roku, kiedy PMI dla sektora usług jest powyżej 50 pkt – granicy, która wskazuje na to czy sytuacja w branży się poprawiła czy pogorszyła względem poprzedniego miesiąca. Jest to pozytywne zaskoczenie, ponieważ kwiecień był miesiącem ostrych restrykcji w wielu krajach.

Tworząca indeks PMI firma Markit wskazuje w wielu badaniach krajowych, że widać istotną dywergencję między sektorami. Poprawa koniunktury w usługach jest przede wszystkim efektem wzrostu aktywności w takich branżach jak telekomunikacja, logistyka, czy finanse. Jednocześnie wciąż zła jest sytuacja w branżach objętych obostrzeniami, jak HoReCa. To pokazuje, że następuje pewien proces immunizacji „ciała gospodarczego” – niektóre zainfekowane elementy wciąż są chore, ale coraz większa część gospodarki funkcjonuje w miarę normalnie.

Dla poprawy koniunktury ważne są też oczekiwania. Wskaźnik mierzy nie tylko ocenę sytuacji bieżącej, ale też spojrzenie menedżerów na przyszłość. A te się wyraźnie poprawia dzięki przekonaniu, że szczepienia doprowadzą wkrótce do masowego otwierania gospodarek. Jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, ale wciąż to jest tylko scenariusz, a nie bieżąca rzeczywistość.

Zjawisko dywergencji widać również w ujęciu geograficznym. Z jednej strony w Wlk. Brytanii (60,1 pkt), Hiszpanii (54,6 pkt) i Francji (50,3 pkt) odnotowano poprawę koniunktury. Z drugiej zaś we Włoszech (47,3 pkt) i Niemczech (49,9 pkt) branża nadal jest w kryzysie. Ponadto w przypadku tych dwóch ostatnich państw w kwietniu doszło do spadku poziomu wskaźnika PMI względem poprzedniego miesiąca.

Ciekawym przypadkiem są Niemcy, w których PMI dla usług osiągnął w marcu poziom 51,5 pkt, a więc wskazujący na ekspansję. Jeśli o naszych zachodnich sąsiadów zahamowanie ożywienia w usługach wynika tam w dużej mierze z utrzymującej się wysokiej liczby zachorowań, która zmusiła władze kraju do zaostrzenia restrykcji. Wskazuje na to fakt, iż właśnie w sektorach związanych z bezpośrednim kontaktem z klientem sytuacja wygląda najgorzej. W innych bowiem mniej bezpośrednio dotkniętych przez obostrzenia, np. w branżach transportowo-logistycznej oraz wynajmu i prowadzenia działalności gospodarczej koniunktura w kwietniu się poprawiła. Ponadto tempo tworzenia nowych miejsc pracy jest w niemieckim sektorze usług najszybsze od stycznia 2020 roku.

Choć dla Polski nie publikowany jest wskaźnik PMI dla usług z badania przeprowadzanego przez GUS wiemy, że podobnie jak w Niemczech wygląda sytuacja w polskim sektorze usług, o czym niedawno pisaliśmy. U nas także najgorzej radzi sobie sektor HoReca i kulturalno-rozrywkowy, podczas gdy na przykład w branży TMT (telekomunikacja, media, technologie) widać już ożywienie.

Co dalej? W kolejnych miesiącach koniunktura w europejskich usługach będzie w dalszym ciągu się poprawiać wskutek coraz szybciej postępujących szczepień oraz opadania trzeciej fali pandemii w Europie. Te dwa czynniki spowodują, że rządy będą coraz śmielej otwierać swoje gospodarki, a zwłaszcza branżę usługową. Optymistycznie nastraja zwłaszcza fakt, iż nawet w takich państwach jak Niemcy i Włochy, w których sektor usług w kwietniu pozostawał w stagnacji, nastroje wśród przedsiębiorstw pozostają bardzo dobre. Europejski sektor usług przypomina trochę ptaka, który jest już gotowy do lotu i tylko czeka na sygnał do startu. Wygląda na to, że nadejdzie on lada dzień.