Firmy ubezpieczeniowe skarżą się na nadużycia

Monika Niewinowska
opublikowano: 2001-03-21 00:00

Firmy ubezpieczeniowe skarżą się na nadużycia

Towarzystwa ubezpieczeniowe broniąc się przed wyłudzeniami tworzą specjalne jednostki, których celem jest badanie zasadności roszczeń. Pomocna okazuje się współpraca z policją, strażą pożarną oraz z innymi firmami ubezpieczeniowymi.

Zdaniem firm ubezpieczeniowych, przedsiębiorcy coraz częściej starają się wyłudzić odszkodowania. W ostatnich latach liczba wykrytych prób oszustw ubezpieczeniowych wzrosła kilkakrotnie.

— W naszej firmie problem wyłudzenia nie należnych odszkodowań dostrzeżony został już w 1995 r. Według szacunków, wielkość strat z tego tytułu określono na 20 proc. wypłat odszkodowań — wyjaśnia Igor Nowak z Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta.

Popularne sposoby

— Najczęściej występujące działania przestępcze, które mogą skutkować wypłatą odszkodowania, to: nadubezpieczanie, wielokrotne ubezpieczanie, zatajenie informacji w celu płacenia niższej składki za umowę ubezpieczenia, przekształcenie nieubezpieczonej szkody w roszczenie ubezpieczeniowe, przez zawarcie ubezpieczenia po zaistnieniu szkody, umyślnego jej spowodowania przez samego ubezpieczonego lub udziału osób trzecich, fałszywych świadków, nieprawdziwych okoliczności zdarzenia oraz przestępstwa w procesie likwidacji szkody, np. zawyżanie wysokości uszkodzonego mienia — wymienia Igor Nowak.

Najczęściej zdarzają się próby wyłudzenia odszkodowania z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych. Zjawisko to dotyczy zarówno osób fizycznych, jak i prawnych. Na drugim miejscu są ubezpieczenia od zdarzeń losowych.

— Najpopularniejsze wśród przedsiębiorców oszustwa dotyczą podpaleń, kradzieży oraz napadów na przewoźników — mówi Sławomir Stypułkowski, dyrektor Biura Nadzoru PZU.

Jego zdaniem, zdarza się, że przedsiębiorcy dokonują powyższych przestępstw samodzielnie, lub we współpracy z grupami przestępczymi.

— Bywa, że przedsiębiorca ma problem ze zbytem towaru. Jeżeli zalegające produkty mają dodatkowo krótki okres przydatności, najprostszym sposobem na zminimalizowanie strat wydaje mu się upozorowanie szkody i wyłudzenie ubezpieczenia — tłumaczy Sławomir Stypułkowski.

Przeciwdziałanie

Firmy ubezpieczeniowe starają się bronić przed rosnącym zjawiskiem nadużyć ze strony swoich klientów. Poczynione zostały w tym kierunku poważne działania.

— Firmy ubezpieczeniowe współpracują ze sobą w zakresie przeciwdziałania oszustwom ubezpieczeniowym. Dodatkowo większość ubezpieczycieli powołała tzw. policję ubezpieczeniową. W jednostkach tych zatrudniani są byli policjanci i prokuratorzy. Ich zadaniem jest badanie spraw dotyczących wysokich stawek odszkodowań oraz tych, wzbudzających nasze podejrzenia — mówi Sławomir Stypułkowski.

Dużą rolę w wykrywaniu nadużyć ubezpieczeniowych odgrywa współpraca z policją i strażą pożarną. Za przykład może tu posłużyć propozycja Adama Rapackiego, zastępcy komendanta głównego Policji, dotycząca kooperacji w zakresie wyjaśniania spornych kwestii napadów na TIR-y. Zwrócił się on z prośbą do Jerzego Wysockiego, prezesa PIU, o zdiagnozowanie niejasnych przypadków w zakładach ubezpieczeniowych i wypracowanie wspólnych kierunków działań ograniczających proceder fałszywych napadów na przewoźników.

Po stronie klientów

Zdarza się, że posądzony o oszustwo klient firmy ubezpieczeniowej próbuje dochodzić swoich racji na drodze sądowej. W takiej sytuacji często sąd rozstrzyga spór na korzyść powoda.

— Moim zdaniem, sądy są przychylniej nastawione do pojedynczych klientów niż do firm ubezpieczeniowych. Wciąż jeszcze panuje stereotyp biednego klienta, pokrzywdzonego przez bogate firmy ubezpieczeniowe — twierdzi Sławomir Stypułkowski.

Monika Niewinowska

tel. (22) 611-62-71