Fitch: zadłużenie zagraniczne to pięta achillesowa

Marcel LesikMarcel Lesik
opublikowano: 2020-09-27 22:00

Amerykańska agencja ratingowa potwierdziła ocenę długoterminowej zdolności kredytowej Polski na poziomie A-.

Fitch utrzymał rating Polski na poziomie A— z perspektywą stabilną. Największa część analizy traktuje o pandemii koronawirusa oraz sposobie ochronienia gospodarki przed jej negatywnym wpływem na rynek pracy i funkcjonowanie przedsiębiorstw. Eksperci agencji wskazują, że dno kryzysu zostało już osiągnięte, czego dowodem jest wzrost sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w lipcu. Ostatnie doniesienia o zwiększonej liczbie dziennych przypadków zachorowańmogą jednak oznaczać przywrócenie przez rządzących przynajmniej części ograniczeń. Byłoby to szczególnie bolesne dla rynku pracy, bo — jak zaznacza Fitch — większość rządowych programów wspierających płace pracowników wygasa z końcem września. W przyszłym roku Polska będzie miała jednak dostęp do dużych funduszy z nowego unijnego budżetu, które pomogą sfinansować szybszy powrót do wzrostu.

Dużo miejsca analitycy Fitcha poświęcają problemowi długu publicznego. Szacunki agencji dotyczące podstawowych wskaźników w tej kwestii są bardziej optymistyczne od prezentowanych przez polski rząd. Ten ostatni spodziewa się deficytu sektora finansów publicznych w 2020 r. na poziomie 12 proc. PKB, a Fitch oczekuje dziury na poziomie 8,2 proc. PKB. Agencja głośno jednak wyraża obawy o nadmierne zadłużenie zagraniczne naszego kraju. Zadłużenie netto Polski wobec zagranicznych wierzycieli to, według szacunków Fitcha, 19,1 proc. PKB, podczas gdy mediana wśród innych krajów z ratingiem A wynosi jedynie 7,5 proc. Dodatkowo, poziom inwestycji międzynarodowych netto, a więc relacja inwestycji polskich firm za granicą do inwestycji zagranicznych podmiotów w Polsce, wynosi aż -50,9 proc., podczas gdy w krajach o podobnym ratingu przeważają jednak inwestycje rodzime za granicą, gdyż mediana to 4,3 proc. PKB.

Dla wiarygodności kredytowej kraju istotne znaczenie mają także kwestie instytucjonalne, które także nie umknęły uwadze analityków amerykańskiego giganta. Jak podkreślają, w ocenie Banku Światowego jakość zarządzania w Polsce jest wyraźnie niższa od mediany krajów o podobnej ocenie. Ponadto, relacje z Unią Europejską pozostają napięte po przegłosowanej przygniatającą większością rezolucji Parlamentu Europejskiego przeciwko „dalszemu pogarszaniu się sytuacji sądownictwa w Polsce”. W dłuższej perspektywie kłótnie na linii Bruksela-Warszawa mogą pogorszyć percepcję zagranicznych inwestorów w kwestii niezależności podstawowych instytucji państwa prawa. Fitch jest drugą z trzech wielkich agencji, które na przełomie września i października dokonują przeglądu ratingu Polski. Moody’s przedstawił analizę dwa tygodnie temu. Ostatnia będzie agencja Standard&Poor’s, która opublikuje rating 9 października.