Kobieta, której narodowości nie ujawniono, ma trzy prace. Łącznie w tygodniu przepracowuje 59 godzin, a miesięcznie średnio 271. To naruszenie norm obowiązujących we Francji, na co powołała się prefektura. Zgodnie z prawem kobieta powinna maksymalnie poświęcać pracy 48 godzin w tygodniu, a w okresie 12 kolejnych dni nie więcej niż średnio 44 godzin.
Odrzucenie wniosku o obywatelstwo wywołało dużą dyskusję w mediach społecznościowych we Francji. Pracownicy służby zdrowia twierdzą, że przekraczanie norm godzin pracy jest powszechne i powoływanie się na nie jest bez sensu.
- Pracuję między 60 a 70 godzin w tygodniu, jak wiele pielęgniarek i lekarzy. Czy zabiorą mi obywatelstwo? - napisał jeden z użytkowników Twittera.
Prawnicy wskazują jednak, że sprawa pielęgniarki nie jest wcale wyjątkowa.
- Widziałem już podobne sprawy. Decyzja nie jest wyjątkowa, choć częściej dotyczy pracowników ochrony, którzy pracują dla wielu firm – powiedział mecenas Sanjay Navy.
Pielęgniarka zamierza odwołać się od decyzji do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.