Kurs funta, który wcześniej notował wzrost, spada podczas wtorkowej sesji o 0,6 proc., do 1,3253 dolara – najniższego poziomu od 1 sierpnia. Rynek oczekuje obecnie niemal dwukrotnie głębszych cięć stóp procentowych do końca roku – o 9 punktów bazowych wobec 5 przed publikacją raportu. Dane pokazały nieoczekiwany wzrost bezrobocia i wyraźniejsze od prognoz spowolnienie wzrostu płac w sektorze prywatnym.
Funt w odwrocie – rynek opcji przewiduje dalsze spadki
Brytyjskie obligacje skarbowe zyskały na całej krzywej dochodowości, a rentowność papierów 10-letnich spadła o pięć punktów bazowych – do 4,60 proc., najniżej od połowy września.
– Najnowsze dane wzmacniają argumenty gołębiego skrzydła wśród członków Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii – oceniła Modupe Adegbembo, ekonomistka z Jefferies International. – Uważamy, że rynek wciąż zaniża zarówno prawdopodobieństwo dalszych cięć stóp w tym roku, jak i potencjalnie niskiego poziomu, do którego mogą one spaść – dodała ekspertka.
Na rynku opcji rośnie pesymizm wobec funta – tzw. risk reversals, czyli różnica między wyceną opcji na wzrost i spadek waluty, wskazują na oczekiwania dalszych spadków. Największe zainteresowanie skupia się na kontraktach dwumiesięcznych, które obejmują okres do publikacji jesiennego budżetu Wielkiej Brytanii.
Jednocześnie, jak zauważyła Valentin Marinov, strateg z Credit Agricole w Londynie, reakcja rynku może być krótkotrwała. – Funt osłabił się po publikacji danych, ale raport nie stanowi przełomu dla Banku Anglii, który wciąż zastanawia się, czy i kiedy ponownie obniżyć stopy. Dlatego skala osłabienia waluty może być ograniczona w najbliższym czasie – napisał analityk.