Środkowoeuropejczyk szefem GE na całą Europę? Nasze źródła wskazują, że taki jest plan. Czech Peter Stracar, który od kilku lat dowodzi biznesem GE w Europie Środkowej i Wschodniej, nadzorując m.in. Polskę, ma awansować i objąć biznes europejski. Decyzja ma być ogłoszona w ciągu kilku tygodni. Amerykański koncern nie chce komentować tych informacji. Jego menedżerowie, w tym Peter Stracar, chętnie podkreślają natomiast, że w Europie Środkowej i Wschodniej mają co robić. Mówili o tym kilka dni temu na konferencji zorganizowanej w Polsce dla regionalnych dostawców GE.

— Z naszych danych wynika, że w skali grupy relatywnie mało usług czy komponentów pozyskujemy od dostawców z Europy Środkowej i Wschodniej. Naszym celem jest zintensyfikowanie tej współpracy. Do 2020 r. nasze wydatki związane ze współpracą z dostawcami w tym regionie powinny wzrosnąć z obecnych 1,7 mld USD do 3,4 mld USD rocznie — powiedziała Melissa Twiningdavis, wiceprezes GE Europe, odpowiedzialna za łańcuch dostaw.
Potencjał inwestycji
GE zaprosiło dostawców na rozmowy do Elbląga, gdzie stoi należąca do koncernu fabryka turbin. Przyjechali przedstawicielepolityki i biznesu m.in. z Czech, Rumunii i Serbii. Koncern kusił ich danymi.
— Aż 70 proc. z tego, co dostarczamy klientom w Polsce, pochodzi od polskich zewnętrznych dostawców. To szansa — stwierdziła Melissa Twiningdavis. GE chętnie podkreśla, że na dostawców patrzy z punktu widzenia regionu, a nie kraju.
— Rządy zawsze patrzą na inwestorów poprzez pryzmat własnego kraju, tymczasem z punktu widzenia GE, obecnego w wielu krajach, to region jest często ponadgranicznym klastrem przemysłowym — podkreślał Peter Stracar.
Do rozwoju takiego klastra rządy są potrzebne. Peter Stracar przypomina, że GE widzi potencjał do inwestycji w Polsce, ale do podjęcia decyzji potrzebuje otoczenia stabilnego, przewidywalnego i opartego na zaufaniu.
— Śledzimy dyskusje, które wskazują, że polskiemu rządowi zależy na inwestycjach. Nam zaś zależy na pewności, że jeśli inwestujemy w projekt, który ma wieloletni cykl życia, za pięć lat nie będzie z tym żadnej niespodzianki — mówi Peter Stracar.
Polskie interesy
GE tradycyjnie stawia w Polsce na energetykę — startuje m.in. w przetargu na budowę bloku węglowego w Ostrołęce, interesuje się polskim programem jądrowym. Rozwija się też w sektorze lotniczym — kilka dni temu ruszyła wspólna inwestycja Lufthansy i GE pod Wrocławiem, czyli budowa Xeox, centrum serwisowania i naprawy silników samolotowych. GE zainwestowało w Polsce już blisko 700 mln USD i zatrudnia ponad 7 tys. osób. Ma trzy fabryki wyrobów elektrycznych (w Kłodzku, Łodzi i Bielsku-Białej), dwie fabryki GE Aviation (Dzierżoniów i Bielsko-Biała) i trzy zakłady GE Power (zakład produkcji turbin i odlewnia w Elblągu oraz zakład produkcji generatorów we Wrocławiu).