Google oskarżone przez Komisję Europejską. Chodzi o wykorzystywanie pozycji dominujące w technologii reklamowej

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2023-06-14 14:09

Google zostało oskarżone przez Komisję Europejską o nadużywanie swojej dominacji w technologii reklamowej w celu zwalczania konkurencji – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Biuro Google'a w Warsaw Hub
Biuro Google'a w Warsaw Hub
fot. ARC

Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, przekazała, że jednostka Alphabet faworyzowała swój własny program wymiany reklam w stosunku do swoich rywali i wzmocniła centralną rolę firmy w łańcuchu dostaw technologii reklamowych, a także zdolność Google do pobierania wysokich opłat za swoje usługi.

Co najważniejsze, Komisja Europejska stwierdziła, że potencjalny nakaz Google wdrożenia środków zaradczych może nie wystarczyć do skorygowania nadużyć, otwierając drogę dla potencjalnego nakazu przeciwko Google, aby rozdzieliło ono swoją działalność reklamową od własnych podstawowych usług.

Reklamy online Google w zeszłym roku wygenerowały około 225 mld USD przychodów

Sprawa Unii Europejskiej jest bezpośrednim atakiem na algorytm reklamy internetowej, w której Google automatycznie oblicza i oferuje reklamodawcom oraz wydawcom miejsce na reklamę oraz ceny, gdy użytkownicy włączają strony internetowe. Reklama online jest najbardziej lukratywnym biznesem firmy macierzystej Alphabet. W zeszłym roku wygenerowała ona około 80 proc. całkowitych przychodów, co dało sumę około 225 mld USD.

Nowa lista zarzutów jest kontynuacją trzech wcześniejszych spraw UE przeciwko Google, w których firma zebrała ponad 8 mld EUR (8,6 mld USD) od 2017 roku za nadużycia dominacji w mobilnym systemie operacyjnym, działalności związanej z wyszukiwaniem i operacjach powiązanych z wyświetlaniem reklam.

Google broni się przed zarzutami. Oto oświadczenie, które otrzymaliśmy od giganta technologicznego:

Nasze narzędzia reklamowe pomagają stronom internetowym i aplikacjom zarabiać na ich treściach, a firmom docierać do nowych klientów. Działając w tak wysoce konkurencyjnym sektorze, jesteśmy zaangażowani w pomoc i tworzenie dodatkowych wartości dla wydawców oraz reklamodawców, z którymi współpracujemy. Dochodzenie Komisji Europejskiej koncentruje się na wąskim aspekcie naszej działalności reklamowej i nie jest niczym nowym. Nie zgadzamy się z opinią KE i będziemy się do niej odpowiednio ustosunkowywać - poinformował Dan Taylor, wiceprezes ds. reklamy w Google.