Dzisiejszej sesji do udanych z pewnością nie zaliczą posiadacze walorów sektora bankowego. Banki, które dotychczas chroniły indeksy przed załamaniem, obecnie same poddają się mocnej korekcie. Najbardziej ucierpiała wycena BRE. W zgodnej opinii obserwatorów rynku przyczyniły się do tego obawy o konsekwencje inwestycji w Elektrim, który jest coraz bliższy upadłości. Walory banku spadły o 5 proc. do 120 zł. Obroty na walorach BRE wynoszą ponad 17 mln zł stanowią 25 proc. całkowitej aktywności grających. Z kolei sprawca całego zamieszania w efekcie aktywnej gry spekulacyjnej zyskuje 5 proc. Jednak handel na walorach Elektrimu podliczono na zaledwie 5 mln zł. Mimo słabości banków indeksy giełdowe pozostają stabilne. WIG 20 notuje zniżkę rzędu 0,35 proc. Solidnie prezentuje się kurs TPSA, PKN Orlen oraz KGHM. W przypadku tej ostatniej spółki jej wycenie nie szkodi groźba strajku. W komentarzach powszechnie zwraca się uwagę na żądania roszczeniowe związków zawodowych, co wyraźnie spowszedniało graczom. Nad rafineryjnymi walorami wisi groźba spadków nawet do 17 zł. Ciekawe czy w przełamaniu marazmu PKN pomoże kolejna seria pozytywnych rekomendacji dla tej spółki, z ceną docelową sięgającą nawet 26 zł. Słabo prezentuje się Budimex, który został zmuszony przez audytora do powiększenia strat za ubiegły rok w wyniku utworzenia dodatkowych rezerw. Na mocnym plusie jest Mostostal Export, który uruchomił program buy backu. Otwarcie notowań na warszawskim rynku stało pod znakiem spadków. Kolejne minuty przyniosły niewielkie pogłębienie tej tendencji. Indeks największych spółek czai się w okolicach poziomu 1,3 tys. punktów. Można spodziewać się, że wsparcie ponownie wytrzyma, zwłaszcza w obliczu posiedzenia RPP. Oczekiwanie na obniżkę stóp może jednak co najwyżej wyhamować zapędy podaży. Po obronie psychologicznego poziomu 1,3 tys. punktów przez WIG 20 na początku tygodnia, indeks największych spółek odbił w kierunku najbliższego oporu, który znajduje się zaledwie 30 punktów wyżej. Styl w jakim przeprowadzona została próba jego przebicia nie zostawia cienia wątpliwości, że strony popytowej nie stać obecnie na przejęcie kontroli nad rynkiem. W efekcie na dzisiejszej sesji należy spodziewać się kolejnego starcia na poziomie 1,3 tys. punktów. Na negatywne nastroje najbardziej wpływa Elektrim, który wpływa na psychikę rynku, a nie na zachowanie indeksu. Spółka jest coraz bliższa ostatecznych rozstrzygnięć. Po umorzeniu postępowania układowego kurs spadł 20 proc. dyskontując coraz pewniejszą upadłość byłego blue chipa. Rynek spodziewa się redukcji stóp procentowych o 100 punktów bazowych, jednak ten fakt nie powinien przyczynić się do wygenerowania silniejszej fali wzrostowej. Inwestorzy zdają sobie sprawę, źe może to być ostatnia obniżka zwłaszcza, że ostatnie krajowe dane makro (dotyczące sprzedaży detalicznej) sugerują pierwsze sygnały oźywienia, co nie będzi sprzyjało luźnej polityki monetarnej. SG