Europejscy inwestorzy sprzedawali akcje. DJ Stoxx 600 kończył spadkiem już
trzy z czterech ostatnich sesji. Przypomniała o sobie Grecja. Inwestorzy nie
dali się przekonać, że problemy finansowe tego kraju zostały załatwione w
momencie obiecania mu pomocy przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz
Walutowy. Koszt zadłużania się Grecji nadal rośnie, rentowności obligacji i
swapy ryzyka niewypłacalności biją rekordy. Wzmacniają się obawy, że kryzys
rozprzestrzeni się na inne kraje. Z 19 europejskich indeksów branżowych spadała
wartość 13. Najmocniej traciły akcje spółek surowcowych (-1,75 proc.),
ubezpieczeniowych i banków (po 1,5 proc.). Inwestorzy najchętniej kupowali akcje
linii lotniczych (+0,9 proc.), spółek handlu detalicznego (+0,7 proc.) i
technologicznych (+0,55 proc.). Najmocniej taniały banki pochodzące z państw
tworzących grupe PIIGS, m.in. greckie Alpha Bank i Piraeus Bank, hiszpański
Santander i portugalski Banco Espirito Santo. Mocno drożały akcje
największych europejskich spółek półprzewodnikowych, m.in. Infineon Technologies
i ARM Holdings. To reakcja na lepsze niż oczekiwano wyniki amerykańskiego
Apple.
Grecja i Apple wpłynęły na nastroje rynków akcji
Giełda we Frankfurcie kończyła dzień 0,5 proc. spadkiem, w Londynie wyniósł on 1,0 proc., a w Paryżu 1,2 proc. Paneuropejski DJ Stoxx 600 tracił na zamknięciu 0,6 proc.