Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wzięła pod lupę IBM, amerykańskiego giganta komputerowego. SEC ma zastrzeżenia co do sposobów księgowania przez spółkę niektórych przychodów w latach 2000-01.
Kolejny gigant znalazł się pod lupą SEC. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd rozpoczęła formalne śledztwo w sprawie metod księgowania przez IBM, największą na świecie spółkę komputerową, niektórych przychodów w latach 2000-01. IBM twierdzi jednak, że prowadzone przez SEC śledztwo jest konsekwencją innej sprawy, która dotyczy jednego z klientów spółki Retail Store Solutions (RSS), wchodzącej w skład grupy IBM. Bill Hughes, rzecznik IBM, nie ujawnił jednak, o jakiego klienta RSS może chodzić. Rzecznik SEC odmówił natomiast jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie.
Mimo to akcje spółki spadły o ponad 2 proc. Zbyt świeże bowiem w pamięci graczy giełdowych są afery księgowe z udziałem innych światowych gigantów — Enronu i WorldComu, które znacząco podważyły zaufanie do rynku.
— To ważna informacja, ponieważ przypomina inwestorom skandal z Enronem i innymi firmami, co tak drastycznie obniżyło zaufanie do rynku — mówi Burton Schlinder, analityk Lind-Walock & Co.
Co prawda w ubiegłym roku IBM zwiększył liczbę podawanych informacji, chcąc w ten sposób odeprzeć zarzuty o brak przejrzystości sprawozdań finansowych. Niektórzy inwestorzy nadal są jednak zdania, że to w dużej mierze dzięki zabiegom księgowym komputerowy gigant co kwartał może pochwalić się stabilnym wzrostem zysków.
Księgowość IBM nie po raz pierwszy znajduje się pod pilną obserwacją ze strony władz i inwestorów. Rynek wielokrotnie krytykował Big Blue, jak nazywany jest IBM, za brak przejrzystych informacji, i to nie tylko o stanie finansów spółki. Pod lupę komisji, mającej zastrzeżenia dotyczące praktyk księgowych, wielokrotnie trafiały także duże sieci handlowe, którym IBM dostarcza sprzęt elektroniczny do obsługi sprzedaży detalicznej.