BP płaci za proces oczyszczania i zabezpieczania wód około 7 mln USD dziennie. Suma ta nie zawiera jeszcze kosztów ponoszonych przez władze amerykańskie, które prowadzą akcję ratowniczą. Koncern paliwowy będzie musiał później zapłacić rządowi za pomoc.
Brytyjscy właściciele platformy wiertniczej Deepwater Horizon poinformowali o wybuchu dwa tygodnie temu. System zabezpieczający odwiert z powodu awarii nie działa, przez co ropa naftowa cały czas wycieka i zanieczyszcza wodę w zatoce.
Na zlecenie koncernu budowana jest już 98-tonowa żelazna skrzynia, która ma zabezpieczyć odwiert. Zostanie do niej podłączony rurociąg, który będzie odprowadzał ropę do tankowców. W poniedziałek BP ogłosiło, że pokryje koszty oczyszczania wód zatoki z ropy. Nalegał na to prezydent Barack Obama.
Ile będzie kosztowało takie oczyszczanie?
Skala katastrofy jest na tyle duża, że według szacunków Davida Kotoka z Cumberland Advisors, cała akcja likwidacji szkód wyciągnie z kasy BP minimum 12,5 mld USD.
Według CSMonitor.com, to o 80 proc. więcej niż wydatki na usuwanie szkód Exxon Valdez - poprzedniej największej tego typu katastrofy.
BP traci też niebagatelne sumy na wyciekającej ropie. Dziennie do Zatoki Meksykanskiej dostaje się 5 tys. baryłek czarnego złota.