Potwierdziły się nasze wczorajsze informacje. Hawe przeprowadzi emisję akcji skierowaną do inwestora strategicznego. NWZA w tej sprawie zostało zwołane na 18 września. Wartość emisji może być nawet o 100 mln zł wyższa, niż przypuszczaliśmy. Wyniesie maksymalnie 350 mln zł. Na początku tygodnia Hawe było wyceniane na nieco ponad 400 mln zł. Po naszym wczorajszym artykule kurs wzrósł o ponad 15 proc.

— Zwołanie walnego dotyczącego nowej emisji akcji skierowanej do inwestora strategicznego to efekt uzgodnień z inwestorami, którzy wyrazili deklarację uczestnictwa w konsolidacji istniejącej infrastruktury światłowodowej w Polsce opartej na Hawe i TK Telekom — mówi Jerzy Karney, prezes Hawe.
Nazwa inwestora, który obejmie nowe akcje nie została ujawniona, ale z naszych informacji wynika, że w grze jest czterech zagranicznych kandydatów ( dwa fundusze i dwóch inwestorów branżowych), a wśród nich podmiot powiązany z Carlosem Slimem, najbogatszym człowiekiem świata według magazynu „Forbes”. Hawe z nowym potężnym inwestorem bez problemu sfinansuje zakup TK Telekom, do którego jest pierwszy w kolejce. Meksykański miliarder jest też zainteresowany P4, operatorem sieci Play, który jest faworytem przetargu na częstotliwości 1800 MHz (jako jedyny operator mobilny ich nie ma), ogłoszonym 20 sierpnia. Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), przypomniała wczoraj, że na częstotliwościach 1800 MHz można świadczyć usługi LTE, czyli szybkiego internetu.
— To, o co mi najbardziej chodzi w tym przetargu, to dostarczenie szybkiego internetu w krótkim czasie wszystkim obywatelom — mówi szefowa UKE. „Uzyskanie przez firmę Play częstotliwości 1800 MHz doprowadziłoby do zwiększenia konkurencji między operatorami telefonii komórkowej”.
Zalążek koncernu
Problemem może być cena za P4, ale gdyby Carlos Slim przejął Hawe, TK Telekom i operatora sieci Play, rynek telekomunikacyjny mógłby ulec diametralnej zmianie.
— Połączenie Hawe, TK Telekom i P4 byłoby pierwszym krokiem do powstania naprawdę dużego koncernu. Posiadanie sieci światłowodowej jest kluczowe dla uruchomienia szybkiego internetu mobilnego — podkreśla Grzegorz Bernatek, kierownik działu analiz w firmie Audytel. Stacje bazowe muszą być połączone światłowodami, by mogły obsłużyć ruch generowany przez użytkowników. A tych może brakować spółkom Zygmunta Solorza (m.in. Polkomtel, operator sieci Plus).
— Konsolidacja Hawe, TK Telekom i P4 byłaby szczególnie niekorzystna dla spółek Zygmunta Solorza, które budują sieć szybkiego bezprzewodowego internetu, ale nie mają infrastruktury światłowodowej, która jest do tego przydatna. Carlos Slim ma ponadto na tyle dużo pieniędzy, by przelicytować PTC (marka T-Mobile — red.) i PTK Centertel (Orange) w przetargu na częstotliwości 2600MHz 1800MHz — uważa Andrzej Kubacki, analityk ING Securities.
Właściciel Polkomtela doskonale zdaje sobie z tego sprawę i o ile przejęcie Playa przez America Movil nie jest dla niego problemem, to potencjalny brak dostępu do infrastruktury Hawe i TK Telekom — już tak.
Dlatego nasze źródło związane z Zygmuntem Solorzem twierdzi, że może włączy się on w rywalizacje o Hawe.
— PTC i PTK Centertel będą prawdopodobnie korzystać ze światłowodów Telekomunikacji Polskiej. Jeśli P4 połączy się z Hawe i TK Telekom, to Polkomtel zostanie na lodzie — kwituje Grzegorz Bernatek. Meksykański miliarder z pewnością chciałby zwiększyć skalę swojego biznesu. Czy rozpęta wojnę cenową na rynku mobilnym?
— Można sobie wyobrazić, że miliarder wchodzi i zarzyna rynek obniżając stawki. Ale pytanie, czy doszedł do swojej fortuny robiąc takie rzeczy — powątpiewa Piotr Grzybowski, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku.
— Wojna cenowa nie jest P4 potrzebna. Firma sobie radzi. Zdobywa rynek. Znaczące obniżenie cen wpływa zaś na zyskowność. Na takie ruchy decydują się nowi gracze, by zrekompensować brak tanich połączeń wewnątrz sieci. A P4 ma już prawie 8 mln aktywnych kart SIM. Tym samym dołączyła już do grona największych polskich operatorów — mówi Grzegorz Bernatek.
Kolejna neostrada
Część analityków uważa, że konsolidacja Hawe, TK Telekom i P4 pod skrzydłami bogatego inwestora uderzyłaby w biznes stacjonarny Netii i Telekomunikacji Polskiej działającej od niedawna pod mobilną marką Orange.
— Nie tylko transmisja głosu, ale także danych migruje z sieci stacjonarnych do komórkowych. W zakresie danych mogłoby to być spotęgowane, gdyby konkurencja w mobilnym internecie pociągnęła za sobą dalszy spadek jego cen. Zainteresowani migracjąbyliby przede wszystkim użytkownicy, dla których parametry jakościowe łącza nie mają większego znaczenia — uważa Andrzej Kubacki.
— Zgadzam się, że przyszłość telefonii stacjonarnej jest nieciekawa, ale przez połączenie Hawe, TK Telekom i P4 nie robi się ani mniej, ani bardziej ciekawa — oponuje Piotr Grzybowski. Grzegorz Bernatek zwraca uwagę, że za kilka lat nowy podmiot sam mógłby wejść na rynek stacjonarny.
— Hawe jest w konsorcjach starających się o budowę regionalnych sieci szerokopasmowych. Razem z TP Teltech buduje taką sieć w województwie lubuskim. Światłowody Hawe i TK Telekom są doskonałą bazą do tworzenia takich sieci. Pozyskanie przez Hawe dużego inwestora rozwiązałoby problem finansowania ich budowy. Za kilka lat zaczną zaś z nich wyrastać łącza do użytkowników końcowych — uważa Grzegorz Bernatek.
61 mln zł O tyle wzrosła wczoraj kapitalizacja Hawe.